Woźny w roli elektryka: porażony uczeń
10-letni uczeń w Dukli pod Krosnem na Podkarpaciu został porażony w szkole prądem elektrycznym. Przyczyną była zapobiegliwość woźnego, który montując zabezpieczenie nad metalową kratą do szkolnej szatni
nie przypuszczał, że jeden z dwóch podtrzymujących je kołków
rozporowych zetknie się z instalacją elektryczną.
10.02.2004 | aktual.: 10.02.2004 18:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Chłopiec podczas przerwy dotknął metalowej kraty, która odgradzała pomieszczenia szkoły od szatni. Wtedy został porażony prądem elektrycznym. Dziecko oderwała - także porażona prądem - nauczycielka. Ucznia odwieziono do szpitala w Krośnie z trzecim stopniem poparzenia ciała (najniższym)" - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, podinspektor Wiesław Dybaś.
Chcąc odgrodzić szkolną szatnię od reszty budynku, woźny zamontował dodatkowe zabezpieczenie. Prawdopodobnie w wyniku szarpania przez ucznia zamkniętej kraty szatni jeden z kołków rozporowych dotknął przewodu elektrycznego i doszło do porażenia.