Wolta Mariana Banasia. Prezes NIK nie podpisał protokołu z kontroli CBA

Nowe ustalenia ws. kontroli oświadczeń majątkowych prezesa NIK Mariana Banasia. Urzędnik nie złożył podpisu pod protokołem z kontroli. W czwartek, ku zaskoczeniu wszystkich, zakończył urlop bezpłatny i wrócił do pracy. Wydał też oświadczenie, w którym zadeklarował, że będzie się przeciwstawiał wszelkim próbom ataku na jego osobę.

Wolta Mariana Banasia. Prezes NIK nie podpisał protokołu z kontroli CBA
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molęcki
Sylwester Ruszkiewicz

17.10.2019 | aktual.: 17.10.2019 17:00

Banaś pojawił się w siedzibie NIK w godzinach porannych. Spora część pracowników była zaskoczona jego obecnością. – Nastrój i przecieki były takie, że rezygnuje ze stanowiska. O tym, że prezes pojawił się w pracy, wiele osób dowiedziało się dopiero przed 11 – mówi nam jeden z kontrolerów Izby. Kiedy w mediach pojawiła się informacja, że Banaś wyda oświadczenie, opinia publiczna była przekonana, że urzędnik zrezygnuje ze stanowiska. Nieoficjalnie: takie były ustalenia z kierownictwem PiS.

Według naszych ustaleń, w PiS zapanowała konsternacja. Prezesa NIK jest bowiem trudno odwołać, a w nowej kadencji parlamentu będzie to przy większości opozycji w Senacie praktycznie niemożliwe. Jeśli Banaś by zrezygnował, wtedy można byłoby wybrać nowego prezesa NIK, zwołując dodatkowe posiedzenie obecnego Sejmu. – Albo niczego mu nie zaoferowano w zamian za dymisję, albo nikt nie stanął w jego obronie. Mógł też przyjąć taktykę byłego prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, który po wybuchu afery z ustawianiem konkursów na stanowiska nadal rządził Izbą – mówi nam nasz informator.

Tymczasem, jak ustaliła Wirtualna Polska, po zakończeniu kontroli oświadczeń majątkowych przez CBA, Banaś protokół z kontroli odebrał osobiście. – Nie zgodził się z ustaleniami funkcjonariuszy, pokwitował odbiór protokołu, ale go nie podpisał. Ma na to 7 dni. Zapowiedział, że wniesie zastrzeżenia – mówi nam nasze źródło.

Zgodnie z przepisami, CBA będzie prowadziło obecnie czynności pokontrolne. Zastrzeżenia zgłoszone przez Banasia w rzeczywistości niczego nie zmieniają. Jeśli będą zasadne, szef CBA może polecić zmianę lub uzupełnienie odpowiedniej części protokołu kontroli. Nieoficjalnie mówi się, że kontrola zakończy się zawiadomieniem do prokuratury.

CBA sprawdzało oświadczenia majątkowe Banasia z lat 2015-2019. Według RMF FM, kontrola wykazała przynajmniej dwie nieprawidłowości związane z kwestiami skarbowymi. Chodzi o niejasny sposób rozliczania podatków przez obecnego szefa NIK. Dodatkowo, jego majątek (kilka nieruchomości i działki) miały nie mieć pokrycia w dochodach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (971)