PolitykaWolski żegna stary rok. "Owsiak i inne glisty ludzkie"

Wolski żegna stary rok. "Owsiak i inne glisty ludzkie"

• Marcin Wolski: Gajowy wszystkich Polaków udał się do Budy Ruskiej
• Dziennikarz w ostry sposób komentuje zmiany na scenie politycznej
• Komentuje też zmiany w PO i TVP

Wolski żegna stary rok. "Owsiak i inne glisty ludzkie"
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara

05.01.2016 | aktual.: 07.01.2016 15:42

"Jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich" - napisał w felietonie "Miniony rok był czasem wielu pożegnań" na łamach "Gazety Polskiej" Marcin Wolski, prezes Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

"Muszę powiedzieć, że są to pierwsze pożegnania, o których myślę bez żalu. Zimny drań ze mnie! Nie płakałem nawet po Kiszczaku! - tak publicysta rozpoczyna swoje podsumowanie wydarzeń minionego roku. Dalej komentuje zejście ze sceny politycznej Bronisława Komorowskiego i zauważa, że gafy byłego prezydenta przejdą do annałów polskiego humoru. "Wraz z nimi znikły liczne autorytety z Dużego Pałacu, utrwalone pod nazwą 'Bydło na pastwisku'. Gajowy wszystkich Polaków udał się do Budy Ruskiej i słuch po nim zaginął" - dodaje.

Dalej dziennikarz komentuje sytuację, w której znalazł się Donald Tusk. "Coraz słabsze oznaki życia daje z dalekiej Brukseli +Cesarz Europy+, a jego faworyta (ale jaja, ale jaja!) najprawdopodobniej odleciała w kosmos" - pisze Wolski, którego nazwisko wymieniane jest na giełdzie kandydatów do fotela prezesa Polskiego Radia.

"Ostatecznie skończył się prawdziwy mężczyzna Leszek M. i facet słynny niegdyś ze świńskiego ryja i sztucznego fallusa. Zniknęli przesławny dziedzic z Chobielina Radosław, Strażak Wszech czasów Waldemar, mąż stanu Piechociński i wielopłciowa Grodzka. Odeszły asy służb i drużb (ze spółek skarbu państwa)" - kontynuuje wyliczanie politycznych pożegnań.

Publicysta zauważa, że prawie niewidoczna w mediach jest była premier Ewa Kopacz, która w Sejmie "nie odróżnia się od tapety", a na "Misia Kamińskiego reagują już wyłącznie alkomaty i liczniki Geigera". Z kolei Stefan Niesiołowski przypomina Wolskiemu "ćmę porażoną muchozolem".

Szef warszawskich struktur SDP odnosi się również do atmosfery panującej w telewizji publicznej. Sytuację w tej instytucji nazywa "najdramatyczniejszą". "Na bardzo długą zimę odlatują Kraśki i Tadle, mając nadzieję gniazdować w TVN-ie. Dobiega kresu gonitwa za Lisem i Lisicą. Jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich" - stwierdza publicysta.

Marcin Wolski - dziennikarz, publicysta, pisarz i satyryk. Jest prezesem Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Od lipca 2006 do kwietnia 2007 roku pełnił funkcję dyrektora Programu I Polskiego Radia. Od 21 lipca 2006 do 18 kwietnia 2007 pełnił funkcję dyrektora Programu I Polskiego Radia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2070)