Wolontariusze skazani w Czadzie
Osiem lat ciężkich robót – to wyrok dla francuskich wolontariuszy oskarżonych o porwanie z Czadu 103 dzieci
Cele organizacji charytatywnej Arka Zoego były szlachetne. Jej działacze mieli nieść pomoc najmłodszym uchodźcom z Darfuru, którzy zdołali przekroczyć sudańską granicę i schronili się w obozach w Czadzie. Wolontariusze przewozili sieroty z Darfuru do Europy i tam szukali im rodzin zastępczych. Koszty adopcji pokrywali nowi opiekunowie.
W październiku jednak wokół działalności Arki Zoego wybuchł skandal. Miejscowa policja oskarżyła ją o porywanie dzieci z czadyjskich rodzin. Po śledztwie okazało się, że z grupy 103 dzieci przygotowanych do adopcji w październikowym transporcie do Europy wszystkie miały co najmniej jednego rodzica lub opiekuna na miejscu. Nie były więc sierotami z Darfuru.
Tydzień temu sąd w Czadzie wydał wyrok: osiem lat ciężkich robót. Na mocy porozumienia podpisanego jeszcze w 1976 roku francuskiemu MSZ udało się uzyskać zgodę na to, by skazani odbyli karę we Francji. Sam wyrok prawdopodobnie zostanie zmieniony – francuski kodeks karny nie przewiduje kary ciężkich robót.
JOA