Wołek wraca z "Życiem"
Możliwe, że jeszcze w tym roku na rynek mediów powróci dziennik "Życie". Za zagraniczną firmą, która kupiła tytuł, stoi twórca i pierwszy naczelny dawnego "Życia" Tomasz Wołek.
Upadłe przedsiębiorstwo Dom Wydawniczy Wolne Słowo wraz prawami do tytułów "Życie" oraz "Prawo i Gospodarka" kupiła 15 września zachowująca anonimowość londyńska firma. W środę syndyk DWWS Grzegorz Kacperski powiedział PAP, że wszystko wskazuje na to, że spółka będzie chciała uruchomić działalność na polskim rynku.
Tomasz Wołek przyznał, że zaproponowano mu objęcie stanowiska redaktora naczelnego gazety, jego zastępcą ma być Maciej Łętowski. Wołek chciałby, by dziennik ukazał się jeszcze w tym roku w nakładzie co najmniej 100 tys. egzemplarzy.
"Chcemy powrócić do najlepszych tradycji z najlepszego okresu dawnego 'Życia' i ponieważ czas nie stoi w miejscu wprowadzić do niego jakieś innowacje" - powiedział Wołek. Zaznaczył, że dziennik ma mieć charakter informacyjno-opiniotwórczy o rysie konserwatywno- liberalnym i być przeznaczony dla "ludzi myślących".
Wołek zapewnił, że nowe "Życie" nie będzie pismem środowiskowym czy partyjnym. "Będzie otwarte dla wszystkich, aczkolwiek moje poglądy czy mojego zastępcy Macieja Łętowskiego są publicznie raczej znane, bo dawaliśmy im wielokrotnie wyraz. Nie będziemy nagle zmieniać swojej orientacji czy rodowodów, w moim przypadku opozycyjno-solidarnościowych" - powiedział Wołek. Według niego, nowe "Życie" będzie redagować kilkudziesięcioosobowy zespół profesjonalistów oraz młodych, dopiero zaczynających praktyki dziennikarzy. Dodał, że trwają rozmowy z przyszłymi pracownikami. Wołek podkreślił, że w redakcji "Życia" nie będzie ideologów i niespełnionych polityków, którzy dziennikarstwo traktują tylko dorywczo.
Dodał, że wydawcą dziennika będzie polska spółka, prawdopodobnie o nazwie Dom Wydawniczy "Życie", inwestorem jest natomiast podmiot zagraniczny, szerzej w Polsce nieznany.
24 stycznia br. sąd ogłosił upadłość Domu Wydawniczego Wolne Słowo (należał do spółki 4Media), wydawcy dziennika "Życie". Prawami do majątku po DWWS zainteresowanych było dwóch potencjalnych nabywców, reprezentujących kapitał polski i zagraniczny. Przetarg wygrała ostatecznie firma londyńska, która 15 września zapłaciła za upadłe przedsiębiorstwo 750 tys. zł.
Zanim "Życie" upadło, doszło do strajku dziennikarzy, którzy domagali się wypłaty zaległych pensji i utrzymania tytułu. Na początku grudnia 2002 r. rada nadzorcza DWWS podjęła uchwałę w sprawie zawieszenia "Życia". Według syndyka DWWS, wierzytelności wobec pracowników to około 5 mln zł, do tej pory udało się odzyskać 1,3 mln.(iza)