Wokalistka Pussy Riot zostanie w kolonii karnej
Wokalistka Pussy Riot nie wyjdzie na wolność. Tak zdecydował sąd w miasteczku Bieriezniki. Maria Alochina prosiła o tymczasowe zawieszenie odbywania kary, do czasu ukończenia 14 lat przez jej syna.
16.01.2013 17:20
Sędziowie wniosku nie uwzględnili i rosyjska piosenkarka wróciła do kolonii karnej. Odsiaduje tam wyrok 2 lat łagru za zaśpiewanie w cerkwi pieśni "Bogarodzico przegoń Putina". - Nikt nie zmusi mnie, abym przyznała się do winy - powiedziała przed sądem Maria Alochina. Kobieta dodała, że nie ma za co przepraszać.
Dziennikarze portalu Gazieta.ru poinformowali, że sąd w Bierieznikach działał pod presją urzędników. Sama Alochina twierdzi, że w kolonii karnej jest represjonowana. W innej kolonii karnej, taki sam wyrok, odsiaduje jej koleżanka Nadieżda Tołokonnikowa. Trzeciej piosenkarce Jekaterinie Samucewicz sąd zamienił odsiadkę na wyrok w zawieszeniu.