Wojskowa "fala" przed sądem
Przed wrocławskim Wojskowym Sądem Garnizonowym rozpoczął się proces 11 byłych i obecnych żołnierzy, oskarżonych o znęcanie się fizycznie i psychicznie nad 17 mężczyznami, młodszymi od nich stażem. Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się 9 grudnia.
Oskarżeni odbywali zasadniczą służbę wojskową, służąc w grupie zaopatrzenia przy Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
Oskarżeni, którzy przyznali się do winy, wyrazili skruchę. Paweł P. powiedział, że zachowywał się tak z głupoty. Robiłem to samo, co spotkało mnie w wojsku na początku służby. Wiem, że to było złe - przyznał. Dodał, że nie zgłosił przełożonym przypadków znęcania się podczas jego służby, bo nie było to dla niego "uciążliwe".
Zdaniem prokuratury, mężczyźni w okresie od czerwca do lipca 2004 r. poniżali i znęcali się nad innymi żołnierzami; zmuszali ich m.in. do wchodzenia pod łóżka, na najwyższe meble w pokoju, biegania za nieistniejącą myszą i symulowania walki z pasem żołnierskim.
Zdaniem prokuratury, pokrzywdzeni musieli też oddawać papierosy, przygotowywać posiłki i ścielić łóżka oskarżonych. Dochodziło również do innych ekscesów, m.in kazali młodszym poborowym przebierać się za dziewczyny i tańczyć. W połowie lipca oskarżeni zorganizowali dla prześladowanych tzw. obcinkę - nieformalne pasowanie młodszych poborowych na starszych. Pokrzywdzeni musieli leżeć w parku w pobliżu szkoły oficerskiej i trzymać w zębach ogólny regulamin sił zbrojnych RP. Potem oskarżeni uderzali ich pasem żołnierskim i kazali pić alkohol.
Podczas pierwszej rozprawy 10 oskarżonych złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Propozycje te zaakceptował prokurator. Obrońca oskarżonych zaproponował dla nich kary od półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata do 8 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.
Jak powiedział prokurator prowadzący tę sprawę, w tym roku na Dolnym Śląsku odnotowano jedynie pojedyncze przypadki tzw. fali w wojsku.