ŚwiatWojska Białorusi i Rosji zostaną w Kazachstanie na dłużej? "Pozostaniemy do pełnego ustabilizowania się sytuacji"

Wojska Białorusi i Rosji zostaną w Kazachstanie na dłużej? "Pozostaniemy do pełnego ustabilizowania się sytuacji"

Prezydent Kasym Żomart-Tokajew zapowiedział wycofanie z Kazachstanu tzw. misji pokojowej ODKB, której trzon stanowią komandosi z Rosji i Białorusi, w ciągu 10 dni. Tymczasem eksperci wątpią, że nastąpi to tak szybko. Zwłaszcza, że rosyjski generał dowodzący kontyngentem mówi, że wojska ODKB pozostaną tam "do pełnego ustabilizowania się sytuacji".

Ormiański żołnierz sił pokojowych w Kazachstanie (Fot. Russian Defence Ministry)
Ormiański żołnierz sił pokojowych w Kazachstanie (Fot. Russian Defence Ministry)
Wojciech Rodak

12.01.2022 09:08

Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB, pol. OUBZ) to utworzony po rozpadzie ZSRR blok wojskowo-polityczny, w skład którego wchodzą, oprócz Rosji, Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.

Po wybuchu zamieszek 6 stycznia, na prośbę prezydenta Żomarta-Tokajewa, do Kazachstanu przybył ponad dwutysięczny kontyngent wojsk ODKB z Rosji, Armenii, Tadżykistanu, Kirgistanu i Białorusi. Jak zapowiadano, siły te mają między innymi zapewnić ochronę kluczowych obiektów administracyjnych i wojskowych.

W skład tzw. misji pokojowej ODKB weszły m.in. rosyjskie i białoruskie jednostki wojsk powietrzno-desantowych. Do tego Kirgizja wysłała ok. 150 osobowy oddział żołnierzy sił specjalnych, Armenia – stu swoich wojskowych, a Tadżykistan – ok. 200-osobowy batalion wojsk.

Prezydent Kazachstanu Kasym Żomart-Tokajew zapowiedział, że całkowite wycofanie sił ODKB powinno nastąpić w ciągu dziesięciu dni. Tymczasem rosyjski generał Andriej Sierdiukow, dowodzący misją, zapowiedział z kolei, że kontyngent pozostanie w Kazachstanie "do pełnego ustabilizowania się sytuacji" w tym kraju.

Możliwe dwa warianty

- W chwili obecnej możliwe są dwa warianty. Albo rzeczywiście, zgodnie z deklaracjami, ta misja zakończy się w krótkim czasie. Druga wersja jest taka, że formalnie sytuacja zostanie uznana za "niestabilną" i pobyt wojsk zostanie przedłużony – ocenia Krzysztof Strachota z Ośrodka Studiów Wschodnich.

- W obliczu chaosu, który zapanował zwłaszcza na południu kraju, w tym w największym i najbogatszym Ałmaty, wprowadzenie tych sił było postrzegane raczej z ulgą. Widzieliśmy wszyscy te obrazki - spalenie akimatu (siedziby lokalnych władz), grabieże, pogromy. Z punktu widzenia mieszkańców były to wydarzenia, które zagrażają ich bezpośredniemu bezpieczeństwu – relacjonował Gaziz Abiszew, kazachski analityk.

- Myślę, że oczekiwanie społeczne jest takie, że gdy zadania postawione przed kontyngentem ODKB zostaną wykonane, siły te opuszczą Kazachstan – ocenił.

Zachód chce wycofania misji "na pierwsze żądanie"

Podczas gdy władze w Kazachstanie mówią o spisku i planach przewrotu, sterowanym z zagranicy, a także o "20 tysiącach, uzbrojonych bojowników", którzy mieli zaatakować kluczowe obiekty, także w stolicy, zachodni eksperci widzą w kierowanej przez Moskwę "misji pokojowej" także element geopolitycznej rozgrywki, która może doprowadzić do dłuższego pozostania na terenie Kazachstanu rosyjskich wojsk.

Swoje zaniepokojenie sytuacją wyraziły kraje zachodnie. M.in. rzecznik Departamentu Stanu Ned Price oświadczył w poniedziałek, że USA domagają się wycofania sił Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) z Kazachstanu "na pierwsze żądanie władz" tego kraju. Apelują też o wycofanie instrukcji prezydenta w sprawie strzelania bez rozkazu.

Koniec procesu przekazania władzy

Jeszcze do niedawna Kasym Żomart-Tokajew był młodszym partnerem w rządzącym Kazachstanem tandemie, w którym pierwsze skrzypce grał sprawujący władzę przez blisko 30 lat poprzedni prezydent Nursułtan Nazarbajew.

69-letni obecnie Tokajew zajął formalnie najwyższe stanowisko w państwie w 2019 r., gdy 81-letni Nazarbajew uruchomił proces przekazywania władzy.

Think tank Carnegie w Moskwie podkreśla, że do rozpoczęcia kontrolowanego przekazywania władzy skłoniła Nazarbajewa sytuacja w sąsiednim Uzbekistanie, gdzie jeszcze zanim Islam Karimow umarł, jedna z jego córek została aresztowana i odsiaduje obecnie długi wyrok, a druga pozbyła się wszystkich tamtejszych aktywów i nie pokazuje się w kraju.

Pierwszym krokiem było mianowanie najbardziej zaufanego współpracownika Nazarbajewa, Karyma Masymowa, który wcześniej stał na czele rządu i prezydenckiej administracji, szefem Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, czyli służb bezpieczeństwa.

Jednak jak zwracają uwagę analitycy, Masymow nie mógł być kandydatem na stanowisko prezydenta ze względu na uprzedzenia wobec jego osoby. Według opinii publicznej nie jest on bowiem czystej krwi Kazachem, tylko Ujgurem. Był natomiast idealną osobą, by nadzorować proces przekazywania władzy jako szef służb specjalnych.

Po długim wahaniu Nazarbajew wybrał na swego następcę Tokajewa, który jako dyplomata spędził wiele lat za granicą, ale nie miał politycznego zaplecza w strukturach władzy, nie był więc dla Nazarbajewa zagrożeniem.

Po ustąpieniu ze stanowiska prezydenta Nazarbajew zachował władzę zarówno formalnie, jak i nieformalnie. Status pierwszego prezydenta niezależnego Kazachstanu zapewniał mu osobiste bezpieczeństwo, a jako szef Rady Bezpieczeństwa mógł nie tylko wyznaczać strategiczny kierunek polityki Kazachstanu, ale również wetować decyzje swego następcy.

Ten model wydawał się zdawać egzamin, dopóki pogarszający się stan zdrowia Nazarbajewa nie zaczął przesuwać ośrodka władzy w kierunku Tokajewa. W ciągu ostatnich dwóch lat Nazarbajew pokazywał się publicznie tylko bardzo sporadycznie i wyraźnie był słaby.

Niedawne protesty stały się dla Tokajewa pretekstem do zlikwidowania tego dualizmu władzy. Najpierw zdymisjonował rząd, którym kierował bliski współpracownik Nazarbajewa, Askar Mamin, potem zaś ogłosił, że sam stanie na czele Rady Bezpieczeństwa zamiast Nazarbajewa. Ostateczny cios zadał 5 stycznia, zwalniając Masymowa i mianując szefem Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Ermeka Sagimbajewa. Następnie Masymow został aresztowany i oskarżony o zdradę stanu, miał bowiem jakoby szykować próbę przejęcia władzy i obalenia Tokajewa.

Prezydent Kazachstanu Kasym Żomart-Tokajew
Prezydent Kazachstanu Kasym Żomart-Tokajew Kazakhstan's Presidential Press Service

Kim jest Tokajew?

Tokajew studiował stosunki międzynarodowe na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym (MGU). Specjalizował się w sprawach chińskich i większą część lat 80-tych XX wieku spędził w ambasadzie Związku Sowieckiego w Pekinie. Pracował też w ambasadzie sowieckiej w Singapurze. Po rozpadzie ZSRR został doradcą Nazarbajewa. Następnie piastował stanowisko wiceministra spraw zagranicznych, a podczas wizyt w Pekinie występował jednocześnie jako doradca i tłumacz.

W 1999 r. został premierem, a w 2002 r. ministrem spraw zagranicznych. Jego staraniom Kazachstan zawdzięczał poprawę stosunków z trzema kluczowymi partnerami: Rosją, Chinami i USA. Potem Tokajew był jeszcze przewodniczącym Senatu. W poprzedniej dekadzie kierował Biurem ONZ w Genewie.

Świetnie wykształcony, mówiący pięcioma językami Tokajew to "miejski technokrata, który nie cieszy się zaufaniem klas pracujących i brakuje mu nieformalnego prestiżu jego poprzednika" – ocenił wiceprzewodniczący firmy konsultingowej Prism, Ben Godwin, którego cytuje "Financial Times".

Ma jednak inny atut: nie prowadzi działalności biznesowej i z jego nazwiskiem nie wiążą się żadne skandale korupcyjne, co może mu zaskarbić zaufanie ludności, sfrustrowanej miliardowymi majątkami rodziny Nazarbajewa.

Dzieje rodziny Tokajewa są ściśle związane z historią ZSRR. Jego ojciec, znany pisarz kryminałów, walczył w II wojnie światowej, a matka wykładała w Instytucie Języków Obcych na uniwersytecie.

Jest rozwiedziony i ma syna Timura. Jego hobby to czytanie powieści, pamiętników i książek o polityce. Ma doktorat z nauk politycznych. Według oficjalnej biografii sam napisał 10 książek o polityce międzynarodowej, prowadzi "zdrowy styl życia" i był szefem kazachskiego związku tenisa stołowego.

Źródło: Małgorzata Wyrzykowska/PAP

Źródło artykułu:PAP
kazachstanrosjażycie w Kazachstanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)