Wojna z dziurami w jezdni
Greckie władze wypowiedziały w tym tygodniu wojnę dziurom w jezdni. Na początek uruchomiły numer telefonu, pod który dzwonią bojowo nastawieni Grecy. W ciągu pierwszych czterech dni było 2300 telefonów - podało w piątek ministerstwo porządku publicznego.
21.02.2003 19:56
Aż 64% dzwoniących nie podobały się dziury w drogach centrów miast, a co jedenastemu z telefonujących drogi w Pireusie. Ministerstwo przystąpiło do akcji. Wyznaczono specjalne fundusze i utworzono ekipę, która wyruszy na poszukiwanie dziur w jezdniach.
Przyjęto podwójną strategię. "Małe problemy" (jak ministerstwo nazywa dziury w jezdniach) będą rozwiązywane na bieżąco, podczas gdy "większe, które wymagają większych nakładów i specjalnych przygotowań - będą rozwiązywane w bardziej sprzyjającym czasie" - podano w komunikacie.
Greckie władze chcą w ten sposób poprawić wizerunek kraju, a zwłaszcza Aten przed letnimi Igrzyskami Olimpijskimi, które w przyszłym roku odbędą się w stolicy Grecji. (mag)