Wojna w Ukrainie. "Zagraniczni studenci de facto zakładnikami Rosji"
Zagraniczni studencie nie mogą wyjechać z miasta Sumy (Ukraina północno-wschodnia). To łącznie ponad 2 tys. osób z 27 krajów. Ukraińskie władze komentują, że studenci stali się "zakładnikami Rosji".
07.03.2022 21:25
Ponad 2 tys. zagranicznych studentów nie mogą opuścić miasta Sumy na północnym wschodzie Ukrainy ze względu na toczące się walki. - Są de facto zakładnikami Rosji - powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, cytowana przez portal RBK.
Wojna w Ukrainie. W Sumach studenci z całego świata
Z informacji wiceszefowej ukraińskiego rządu wynika, że w Sumach przebywa obecnie m.in. 659 studentów z Indii, 160 studentów z Chin, 144 z Turcji, 400 z Nigerii. W sumie 2046 studentów z 27 krajów.
- Ignorując apele przywódców tych krajów o udostępnienie studentom korytarzy humanitarnych, Rosjanie napawają się upokarzaniem całych państw. Nawet takich jak Chiny, Indie, Turcja - powiedziała Wereszczuk.
Wicepremier Ukrainy stwierdziła również, że wszystko to pokazuje, że rosyjskie kierownictwo całkowicie straciło poczucie rzeczywistości. - To początek końca, który będzie straszny. Dla Rosjan - dodała
- My tymczasem działamy. Jeśli jutro uda nam się otworzyć korytarz humanitarny z Sum do Połtawy dla kobiet, dzieci i osób starszych, to wyciągniemy przez ten korytarz również zagranicznych studentów - przekazała.
Szefowa MSZ Niemiec do Ukrainek: stoimy po waszej stronie
Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock podkreśliła solidarność z ukraińskimi kobietami. - Widzimy was, stoimy po waszej stronie - powiedziała polityk w poniedziałek w Berlinie podczas wydarzenia z okazji przypadającego 8 marca Międzynarodowego Dnia Kobiet.
- Dzisiaj nasze serca są z odważnymi kobietami z Ukrainy - mówiła Baerbock. - Chcę wam powiedzieć: "widzimy was. Jesteśmy po waszej stronie. Robimy wszystko, co w naszej mocy - w dziedzinie pomocy humanitarnej, a także z naszym zdecydowanym przesłaniem dla prezydenta Putina, aby zakończył tę odrażającą wojnę".