Wojna w Ukrainie. Topnieją zapasy rosyjskich rakiet
Rosyjskie wojsko wystrzeliło w kierunku Ukrainy niemal połowę zapasu rakiet, którymi dysponowało przed wojną - poinformowało we wtorek ukraińskie Ministerstwo Obrony. Uzupełnienie braków w obecnej sytuacji może być dla Kremla dużym wyzwaniem.
27.04.2022 | aktual.: 27.04.2022 06:56
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosja wystrzeliła w kierunku Ukrainy około 1,3 tys. rakiet. - Mniej więcej taka sama kwota nadal pozostaje w kraju agresora. Wśród nich są pociski powietrzne, morskie i naziemne - przekazała we wtorek ukraińska minister obrony Hanna Maliar w rozmowie z ukraińskim Kanałem 24.
Jak dodała, przed wojną Rosja sprowadzała części do rakiet z innych krajów. - Obecnie ze względu na sankcje agresor nie jest w stanie szybko uzupełnić zapasów - wyjaśniła polityk.
- Należy jednak pamiętać, że okupanci wciąż dysponują wystarczająco wysoką liczbą pocisków, aby spowodować poważne zniszczenia. Aktualny zapas jest uszczuplony, ale może wystarczyć agresorom nawet na kilka miesięcy - dodała Maliar.
Do wtorku 26 kwietnia Rosja straciła w Ukrainie ponad 22,1 tys. żołnierzy, 918 czołgów i ponad 2,3 tys. opancerzonych wozów bojowych.
Z kolei ukraińskie Biuro Rzecznika Praw Człowieka otrzymało dotychczas prośby o poszukiwanie 16 tys. osób zaginionych podczas wojny, w tym 2 tys. ukraińskich żołnierzy. Wiele próśb dotyczy cywilów z obleganego przez Rosjan Mariupola - poinformowała we wtorek rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.
Źródło: 24tv.ua