Wojna w Ukrainie. Kijów oskarża Moskwę o nielegalną deportację dzieci z Mariupola
Ukraińska prokurator generalna Iryna Wenedyktowa przekazała, że Rosja dokonała nielegalnego przesiedlenia na swój teren 2 389 dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy. W sprawie prowadzone jest śledztwo.
22.03.2022 17:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Siły rosyjskie nie tylko atakują i zabijają nasze dzieci, ale także siłą przenoszą je do Federacji Rosyjskiej. Trwa śledztwo w sprawie przymusowego przeniesienia 2 389 dzieci z tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy" - poinformowała na Twitterze Iryna Wenedyktowa.
Rosjanie przesiedlają dzieci? MSZ Ukrainy reaguje
Wcześniej swój komunikat opublikował resort spraw zagranicznych Ukrainy. Podkreślono, że do przesiedlenia dzieci doszło 19 marca w obwodach donieckim i ługańskim.
"Przymusowe przemieszczanie cywilów na terytorium państwa agresora, w tym dzieci, wykazuje oznaki porwania. Takie działania są rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego, w tym międzynarodowego prawa humanitarnego" - wskazało ukraińskie MSZ.
Do sprawy odniosła się także rzeczniczka praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denisowa. Jej zdaniem w miejscowościach okupowanych przez siły rosyjskie organizowane są tzw. humanitarne korytarze, którymi ludzie wywożeni są do Rosji.
"Kobiety, dzieci, osoby starsze są przeszukiwane, zabiera się im ukraińskie dokumenty, telefony i wysyła do przygranicznych obwodów Rosji. Tam rozlokowują ich w obozach koncentracyjnych, a następnie mają być przeniesieni do depresyjnych regionów Rosji" - podała rzeczniczka na Facebooku.
Zobacz też: Rosyjska inwazja na Polskę? Kukiz: to realny scenariusz
Przeczytaj również: