Wojna w Ukrainie. George Friedman: Polska jest kluczowym graczem
- Do końca jeszcze daleko. Jesteśmy w środku tej historii. Nawet jeśli Rosjanie zaczynają prowadzić jakieś rozmowy pokojowe - mówi amerykański politolog George Friedman, komentując wydarzenia w Ukrainie. Zdaniem eksperta jednym z następstw trwającej wciąż wojny będzie wzmocniona pozycja Polski na arenie międzynarodowej.
Aktualną sytuację w Ukrainie George Friedman ocenił w najnowszym wywiadzie dla TVN24. Specjalista od geopolityki od wielu lat ostrzegał przed możliwą agresją ze strony Rosji.
- Dla Rosji Europa jest największą stawką. Musimy patrzeć oczami Rosji, żeby ją pokonać. Inaczej przegramy - uważa politolog, podkreślając, że ostatecznie dojdzie do pokoju. - Rosja odbuduje swoją zdolność militarną i wywiadowczą, a nad obydwoma tymi rzeczami, jak widać, muszą popracować - wskazuje założyciel agencji Stratfor.
W ocenie Friedmana w tym konflikcie "Polska jest, poza Ukrainą, kluczowym graczem". - Do końca jeszcze daleko. Jesteśmy w środku tej historii. Nawet, jeśli Rosjanie zaczynają prowadzić jakieś rozmowy pokojowe - przekonuje ekspert.
Zobacz też: Zabroniona amunicja fosforowa. Ekspert o skutkach działania śmiercionośnej rosyjskiej broni
Putin nie zatrzyma się na Ukrainie? Friedman o zadaniach Polski
Amerykański politolog zaznacza, że Władimir Putin od dawna przygotowywał się do uderzenia w Ukrainę, a decyzja co inwazji była dokładnie zaplanowana. - Ma plany od Białorusi aż po Ukrainę i musi je realizować - ostrzega Friedman.
Dodaje jednocześnie, że na obecną chwilę Rosja przegrywa rozpoczętą przez siebie wojnę. Specjalista nie wie, czy rosyjska armia zdoła zająć całą Ukrainę. - To zależy od tego, jak silna będzie Polska, czy Niemcy znowu będą po naszej stronie, czy amerykańskie sankcje gospodarcze zadziałają - tłumaczy.
Zdaniem eksperta po zakończeniu konfliktu "Polska mocno zyska na znaczeniu". - Obstawiam, że potęga Niemiec nie potrwa wiecznie, a reszta krajów Europy, poza Wielką Brytanią, którą łączą ze Stanami wyjątkowe relacje, jest słaba - stwierdził Friedman.
Wskazał też, co należy zrobić, aby pozycja Polski rosła w siłę. - Po pierwsze musicie się upewnić, że Polska sama będzie mogła się obronić. Po drugie, musicie zbudować regionalne sojusze na północy i południu i zbudować coś na kształt międzymorza, nad którym kiedyś pracował już Józef Piłsudzki. Polska mogłaby wtedy odgrywać w nim kluczową rolę - powiedział politolog.
Źródło: TVN24
Przeczytaj również: