Należy się liczyć z tym, że w czasie wojny i po jej zakończeniu trzeba będzie żywić około dziesięciu milionów osób - przewiduje Kenzo Oshima, zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. pomocy humanitarnej.
Oshima, który podkreślił, że prognozy te nie są oparte na "najgorszym z możliwych scenariuszy", lecz na "umiarkowanych przewidywaniach", przedstawił te dane na zwołanej w czwartek konferencji prasowej.
Ponadto 50% mieszkańców Iraku, tj. 12-13 milionów ludzi, nie będzie miało dostępu do wody pitnej, co wywoła prawdopodobnie epidemie i wzrost śmiertelności wśród ludności cywilnej. Oshima powiedział, że pracownicy ONZ odpowiedzialni za pomoc humanitarną są "bardzo zaniepokojeni" losem, który przypadnie w udziale ludności Iraku w przypadku wojny przeciwko temu krajowi, zwłaszcza, że ma ona już za sobą ciężkie wyrzeczenia wynikające z 12-letniej blokady kraju.
Zastępca sekretarza generalnego przypomniał, że milion irackich dzieci do lat pięciu choruje wskutek niedożywienia, ale nie potwierdził prognoz, według których 30% tych dzieci umrze w ciągu pierwszych tygodni bombardowań.
Kenzo Oshima oświadczył, że ONZ będzie potrzebował na pomoc humanitarną w związku z przewidywaną wojną w Iraku dodatkowo 83 milionów dolarów i to pod warunkiem, że konflikt zbrojny nie będzie trwał dłużej niż kilka tygodni. (reb)
