Wojna na Ukrainie. Separatyści chcą zmian w konstytucji
Donieccy separatyści przedstawili swoje propozycje zmian w konstytucji Ukrainy. Na wschodzie cały czas trwa wymiana ognia, co uniemożliwia dialog polityczny.
Separatyści wysłali swoje propozycje przedstawicielowi OBWE w grupie kontaktowej odpowiadającej za rozmowy pokojowe, a działającej w Mińsku. W tekście zaznaczono, że terytoria obecnie kontrolowane przez bojówkarzy mają pozostać w składzie Ukrainy, ale mają mieć bardzo daleko posuniętą niezależność od Kijowa.
Separatyści kilkukrotnie podkreślają prawo do współpracy transgranicznej, mając tutaj na myśli Rosję, a także dają sobie prawo - na przykład - do powołania własnych oddziałów milicji. Na ich terytorium ma nie być także lokalnych przedstawicielstw władz centralnych (chodzi, między innymi, o powoływanych przez prezydenta szefów rejonów, czyli odpowiedników polskich powiatów). Chcą także, aby w konstytucji albo innych ustawach znalazł się zapis, że Ukraina pozostaje państwem niezaangażowanym.
Zgodnie z porozumieniami mińskimi z połowy lutego, rozmowy na temat nowej konstytucji są możliwe dopiero po zawieszeniu broni i wycofaniu ciężkiego sprzętu wojskowego. Tymczasem tylko minionej nocy separatyści ostrzeliwali Ukraińców 40 razy.
W poniedziałek zginęło siedmiu żołnierzy, których ciężarówka wjechała na minę przeciwczołgową. Sztab twierdzi, że została ona podłożona przez bojówkarzy.