ŚwiatWojna już w kwietniu? Cały region może stanąć w ogniu

Wojna już w kwietniu? Cały region może stanąć w ogniu

Sekretarz obrony USA Leon Panetta uważa, iż istnieje coraz większe prawdopodobieństwo, że Izrael zaatakuje Iran już w kwietniu, by uniemożliwić mu budowę bomby atomowej. Tymczasem duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył,
że jego kraj nie ugnie się pod międzynarodową presją i nie wstrzyma swojego programu nuklearnego.

Wojna już w kwietniu? Cały region może stanąć w ogniu
Źródło zdjęć: © AP | Office of the Supreme Leader

03.02.2012 | aktual.: 03.02.2012 14:14

W czwartek wicepremier Izraela Mosze Jaalon powiedział, że możliwe jest zniszczenie podziemnych instalacji nuklearnych Iranu ukrytych w bunkrach. Dał on do zrozumienia, że Izrael jest bliski podjęcia decyzji o uderzeniu - podała agencja Associated Press.

"Washington Post" napisał tego samego dnia, że szef Pentagonu Panetta obawia się, iż Izrael uderzy na Iran w ciągu najbliższych miesięcy. Stacja CNN podała, że wysoki przedstawiciel amerykańskich władz potwierdził te informacje.

"Według Panetty jest duże prawdopodobieństwo, że Izrael uderzy na Iran w kwietniu, maju lub czerwcu, przed tym jak Iran wejdzie w - jak to nazywają Izraelczycy - 'strefę odporności' i zacznie budować bombę atomową" - napisał publicysta "Washington Post" David Ignatius.

"Izraelczycy obawiają się, że wkrótce Irańczycy będą mieli w podziemnych zakładach wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by wyprodukować broń i wtedy tylko Stany Zjednoczone mogłyby wojskowo ich powstrzymać" - dodał. Pentagon odmówił komentarza w tej sprawie.

Iran odgraża się światu

Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył tymczasem, że Iran nie ugnie się pod międzynarodową presją i nie wstrzyma swojego programu nuklearnego. - Grożenie Iranowi i atakowanie Iranu zaszkodzi Ameryce. Sankcje nie będą miały wpływu na naszą wolę kontynuowania programu jądrowego - mówił Chamenei wiernym w przemówieniu transmitowanym na żywo przez państwową telewizję.

W odpowiedzi na groźby wojny i wprowadzenia zakazu importu ropy Iran ma własne groźby, które może spełnić w odpowiednim czasie - dodał. - Będziemy wspierać i pomagać każdemu krajowi i grupie państw, jeśli zechce przeprowadzić konfrontację i walczyć z reżimem syjonistycznym - zapewnił przywódca duchowy Iranu.

- Amerykanie mówią, że możliwe są wszystkie opcje, nawet opcja wojskowego ataku. Jakikolwiek atak militarny jest dziesięć razy bardziej szkodliwy dla Ameryki - mówił Chamenei. Według niego, takie groźby świadczą o braku zrozumienia dla argumentów i logiki Iranu, a także o tym, że "użycie siły i rozlew krwi" to jedyne sposoby, za pomocą których Ameryka chce osiągać swoje cele.

Według duchowego przywódcy, celem zachodnich sankcji jest ukaranie Iranu za islam. Chamenei wyraził opinię, że sankcje mogą być nawet korzystne. - Sprawią, że będziemy bardziej samowystarczalni. Nie osiągnęlibyśmy postępu wojskowego, gdyby sektor wojskowy nie był dotknięty sankcjami - mówił.

Strach przed atomem

Na początku stycznia źródła dyplomatyczne poinformowały, że Iran rozpoczął wzbogacanie uranu w schowanym głęboko wewnątrz góry bunkrze. Zakład wzbogacania uranu do 20-procentowej zawartości rozszczepialnego izotopu U-235 rozpoczął funkcjonowanie w podziemnym kompleksie Fordo w pobliżu świętego miasta szyitów Kum w północnym Iranie.

Izrael coraz bardziej obawia się irańskiego programu nuklearnego, który według ocen państw zachodnich służy celom wojskowym. Rząd w Teheranie utrzymuje, że celem postępujących prac nad wzbogacaniem uranu nie jest pozyskanie broni jądrowej, lecz produkcja energii.

W styczniu państwa UE porozumiały się w sprawie wprowadzenia stopniowego embarga na ropę z Iranu i zamrożenia aktywów irańskiego banku centralnego. W ramach sankcji zakazane ma być zawieranie przez członków UE nowych kontraktów na ropę z Iranu. Wcześniej zawarte długoterminowe kontrakty mają przestać obowiązywać od 1 lipca.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)