Wojciech Olejniczak: profesor Belka jest najlepszym kandydatem

Nic nie wiem o tym, abym stał się nagle kandydatem na premiera. SLD ma swojego kandydata — pana profesora Belkę, a więc na ten temat nawet się nie wypowiadam, nie dyskutuję, bo jest oczywistym, że najlepszym kandydatem w tej chwili jest pan profesor Belka, a ja chcę zajmować się tym, czym się zajmuję, czyli pracą w resorcie rolnictwa - powiedział w "Sygnałach Dnia" Wojciech Olejniczak, minister rolnictwa.

Krzysztof Grzesiowski: Pana nazwisko pojawiło się na giełdzie potencjalnych kandydatów na premiera, panie ministrze. Wie pan coś o tym?

Wojciech Olejniczak: Nie, nic nie wiem na ten temat. SLD ma swojego kandydata — pana profesora Belkę, popieranego przez pana prezydenta. I dobrze by było, żebyśmy skończyli tę dyskusję, przynajmniej w gronie ludzi związanych z lewicą, którzy dobrze życzą lewicy. A ja dobrze życzę, więc na ten temat nawet się nie wypowiadam, nie dyskutuję, bo jest oczywistym, że najlepszym kandydatem w tej chwili jest pan profesor Belka, a ja chcę zajmować się tym, czym się zajmuję, czyli pracą w resorcie rolnictwa.

Wiesław Molak: A Andrzej Aumiller z Unii Pracy nie powiedział panu: może pan, panie ministrze?

Wojciech Olejniczak: Nie, nikt mi takich propozycji ani nie składał, ani nie są one nierealne, ani dzisiaj w ogóle nie do przyjęcia, dlatego że tak mówiąc poważnie, są w państwie rzeczy, które muszą toczyć się normalnym rytmem, normalnie musi pracować premier, który codziennie wykonuje swoje obowiązki, i tak samo normalnie musi pracować minister rolnictwa. Kiedy ja bym sobie zaprzątał głowę takimi różnymi spekulacjami, to nie miałbym miejsca w niej, aby myśleć o tym, co zrobić, żeby rolnicy składali więcej wniosków o dopłaty bezpośrednie, żeby uzgadniać kolejne sprawy z Komisją Europejską dotyczące choćby wykorzystania funduszy strukturalnych. I mówię państwu szczerze, że wczoraj właśnie tylko i wyłącznie tym się zajmowałem.

Krzysztof Grzesiowski: Czyli nie zajmuje pana ewentualne kandydowanie na premiera. Ale czy zajmuje pana ewentualne kierowanie Sojuszem Lewicy Demokratycznej? Jest pan wielką nadzieją lewicy.

Wojciech Olejniczak: I znowu trochę inny, ale bardzo podobny temat. Jeszcze raz podkreślam — dzisiaj zajmuje mnie tylko i wyłącznie sprawa związana z funkcjonowaniem resortu rolnictwa, z funkcjonowaniem polskiego rolnictwa. Wczoraj odbyłem szereg spotkań poświęconych tym tematom, o których mówiłem, i naprawdę dzisiaj SLD również ma szefa partii, nazywa się on Krzysztof Janik, wszyscy o tym wiedzą, który wykonuje swoje obowiązki partyjne i powinien to...

Krzysztof Grzesiowski: I zapowiedział złożenie rezygnacji w stosownym momencie.

Wojciech Olejniczak:W stosownym momencie jeżeli złoży Krzysztof Janik rezygnację, ale jeszcze spokojnie, na pewno SLD będzie się zastanawiało nad nowym kandydatem, ale dzisiaj takiej dyskusji ani wewnątrz SLD nie ma, więc trudno, żebym ja w niej nawet uczestniczył.

Krzysztof Grzesiowski: Ale z pewnością ma pan jakieś wolne chwile, żeby sobie pomyśleć o różnych innych rzeczach poza kierowaniem resortem rolnictwa.

Wojciech Olejniczak: A tak, tak...

Krzysztof Grzesiowski: I bierze pan pod uwagę możliwość kandydowania na szefa Sojuszu?

Wojciech Olejniczak: Mam te wolne chwile i staram się, oczywiście, każdą tę chwilę poświęcić swojej rodzinie. Ale naprawdę zbyt wczesna jest dyskusja na ten temat i dzisiaj i minister rolnictwa, i każda osoba, która zajmuje się odpowiednią działką czy odpowiednią pracą w polityce, powinien zajmować się na sto procent tymi sprawami, które są mu powierzone, a jak najmniej innymi sprawami, bo to też traci się wtedy wiarygodność. Ja nie chcę stracić wiarygodności ministra rolnictwa, który dąży do tego, żeby sto procent rolników wykorzystało fundusze unijne, żebyśmy coraz więcej sprzedawali żywności na rynkach Unii Europejskiej, coraz lepiej, taniej produkowali również tę żywność również w Polsce.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)