Wojciech Olejniczak: Premier Donald Tusk popełnił polityczny błąd
- Premier popełnił polityczny błąd oskarżając poprzedników i merytoryczny, ponieważ nie zagłębił się w meritum sprawy - powiedział eurodeputowany SLD Wojciech Olejniczak na antenie TVN24. W ten sposób odniósł się do sprawy unijnej kary, nałożonej na Polskę za niedostateczne kontrole wniosków o wykorzystanie funduszy rolnych.
- Wtedy ten program został wdrożony, także dopłaty bezpośrednie oraz inne programy, które do dzisiaj są realizowane. Wtedy one były wdrożone zgodnie z prawodawstwem UE, akredytowane przez Komisję Europejską, przez zewnętrznych audytorów i proszę być spokojnym, nie ma się do czego przyczepić - zapewnił Wojciech Olejniczak, minister rolnictwa w latach 2003-2005.
Eurodeputowany SLD przypomniał, że po aprobacji programu rolnicy mogli składać wnioski. - Czynili to w 2005 i 2006 roku i uzyskali zgodę, żeby otrzymać pomoc na podstawie tych wniosków, gdzie rolnicy zobowiązali się do przeprowadzenia pewnych prac w swoich gospodarstwach - powiedział Olejniczak. Jego zdaniem, Agencja powinna w latach 2007-2010 przeprowadzić szkolenia i kontrole.
- Tutaj Komisja Europejska uważa, że uczyniła to niedostatecznie i w niedobry sposób, więc nie możemy brać odpowiedzialności za to, co działo się w latach 2007-2010. Rolnicy z tego programu nie otrzymują pomocy jednorazowej, tylko otrzymują ją przez 5 kolejnych lat - tak też to miało miejsce - stwierdził polityk.
Zdaniem europosła, premier popełnił błąd "polityczny oskarżając poprzedników i merytoryczny, ponieważ nie zagłębił się w meritum sprawy" - ocenił Olejniczak.
Do sprawy odniósł się także inny eurodeputowany Adam Bielan. - Audyt Komisji Europejskiej wykazał nieprawidłowości w działaniach polskich urzędników w latach 2007-2010 i to potwierdził rzecznik Komisji - powiedział na antenie TVN 24.
- Źle wróży procesowi odwoływania się, jeżeli szef polskiego rządu nie zna podstawowych faktów. Zrzucanie winy na poprzedników było zachowaniem aroganckim. Albo pan Tusk nie wiedział, za co Komisja Europejska ukarała, albo wiedział i cynicznie wprowadził w błąd - ocenił Bielan.
KE żąda zwrotu milionów euro
Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że zażądała od Polski zwrotu 79,9 mln euro z funduszy na rolnictwo. To kara za niewystarczające kontrole wniosków o unijne wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. "To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06" - napisał na swoim Twitterze premier Donald Tusk.
W ramach procedury rozliczania wydatków KE ukarała w sumie 14 krajów członkowskich. W konsekwencji tej decyzji do budżetu UE powrócić ma w sumie ok. 230 mln euro. Polska otrzymała drugą co do wielkości karę - po Grecji.