Woda przerwała wał w Popowie; "wyrwa ma ok. 20 m"
Wzrasta poziom wody w Wiśle w woj. lubelskim i według prognoz zbliży się do maksymalnego poziomu poprzedniej fali powodziowej. Mieszkańcy gmin nadwiślańskich wezwani zostali do ewakuacji. W miejscowości Popów woda z Wisły przerwała wał przeciwpowodziowy. Ewakuowano 20 osób - poinformowała straż pożarna.
- Wyrwa w wale ma około 20 metrów. Próbujemy ją załatać - powiedziała Justyna Goleń z komendy powiatowej straży pożarnej w Kraśniku. Ewakuowano 20 osób z ośmiu gospodarstw w Popowie, położonych najbliżej rzeki. Jak dodała Goleń, woda rozlewa się na Popów i sąsiedni Świeciechów.
Dwa tygodnie temu w Popowie woda z Wisły z poprzedniej fali powodziowej przelała się przez wał i znacznie go uszkodziła - powstała tam 80-metrowa wyrwa. Wokół tego miejsca usypany został półkolisty wał zabezpieczający przed wpływaniem wody do Popowa. W piątek wezbrane na nowo wody rzeki przerwały tę konstrukcję.
Wisła w woj. lubelskim szybko przybiera. O godz. 14 w Annopolu podniosła się do 670 cm i przekraczała stan alarmowy o 1,7 m. W niżej położonych Puławach do stanu alarmowego brakowało niespełna 30 cm. Sytuacja powodziowa na Lubelszczyźnie jest bardzo niepokojąca. Poziom Wisły szybko się podnosi i według prognoz zbliży się do maksymalnego poziomu poprzedniej fali powodziowej.
Do ewakuacji wezwani zostali mieszkańcy nadwiślańskich gmin. Zagrożona ponownym zalaniem jest gmina Wilków, gdzie trwa walka o załatanie 400-metrowej wyrwy w wale w Zastowie Polanowskim. Ewakuację zarządzono także w gminie Annopol, gdzie wały przeciwpowodziowe są bardzo nasiąknięte i może dojść do ich przerwania.
Dyrektor wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego Włodzimierz Stańczyk powiedział po posiedzeniu zespołu kryzysowego, że mieszkańcy tych gmin są bardzo niechętni do opuszczania swoich domów.
Wojewoda lubelski Genowefa Tokarska powiedziała, że na Lubelszczyznę płynie Wisłą nie tylko fala wezbraniowa z Małopolski. Będzie ona zwiększana przez wody z opadów w południowo-wschodniej Lubelszczyźnie i na Podkarpaciu, które powodują, że bardzo wezbrany jest dopływ Wisły - rzeka San. Dlatego służby kryzysowe spodziewają się, że fala powodziowa może być - podobnie jak poprzednia - bardzo długa.
Maksymalny poziom wody w Wiśle w Lubelskiem spodziewany jest w sobotę. Według prognoz rzeka w Annopolu ma podnieść się do poziomu 705 cm, co oznacza, że będzie o 20 cm niższa od najwyższego poziomu wody w tym miejscu w poprzedniej fali powodziowej.