Wnuk Stalina przegrał proces w obronie dziadka
Moskiewski Sąd Miejski oddalił apelację Jewgienija Dżugaszwilego, wnuka Józefa Stalina, od orzeczenia sądu pierwszej instancji, dotyczącego jego powództwa przeciwko niezależnej "Nowej Gaziecie", stowarzyszeniu Memoriał i byłemu prokuratorowi wojskowemu Anatolijowi Jabłokowowi.
10.12.2009 | aktual.: 10.12.2009 20:05
Wnuk dyktatora domagał się od pozwanych przeprosin i odwołania ocen, które - według niego - krzywdzą Stalina. Żądał też 10 mln rubli (322 tys. dolarów) jako zadośćuczynienia za krzywdy moralne.
Sprzeciw 73-letniego Dżugaszwilego wywołał artykuł "Beria wyznaczony na winnego", zamieszczony w kwietniu przez "Nową Gazietę" i dotyczący mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku.
Tekst ukazał się w cyklu "Sąd nad Stalinem", opublikowanym w "Prawdzie Gułagu" - dodatku do "Nowej Gaziety", redagowanym we współpracy z Memoriałem, organizacją pozarządową dokumentującą stalinowskie zbrodnie.
Autorem publikacji jest Jabłokow, który w latach 1990-94 kierował śledztwem katyńskim. To on w aktach dochodzenia określił mord w Katyniu jako zbrodnię przeciwko pokojowi, zbrodnię wojenną i zbrodnię przeciwko ludzkości, a za winnych uznał Stalina i jego towarzyszy z Politbiura oraz NKWD.
Według Dżugaszwilego, obraźliwe dla jego dziadka jest stwierdzenie, że był on "krwiożerczym ludojadem". Nie zgadza się on też z oceną, że Stalin i jego czekiści "są złączeni wielką krwią, ciężkimi zbrodniami, przede wszystkim wobec własnego narodu".
Dżugaszwili protestuje ponadto przeciwko konstatacji, że "Stalin i członkowie Politbiura WKP(b), którzy podjęli obowiązkową do wykonania decyzję o rozstrzelaniu Polaków, uniknęli moralnej odpowiedzialności za tę ciężką zbrodnię".
13 października Sąd Rejonowy w Moskwie w całości oddalił powództwo wnuka tyrana. Moskiewski Sąd Miejski utrzymał to orzeczenie w mocy.
"Nowaja Gazieta" to nisko nakładowy magazyn, który ukazuje się trzy razy w tygodniu. Dziennikarką gazety była m.in. Anna Politkowska, która zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. "Nowaja Gazieta" stoi w opozycji do "rządowych" mediów, które chwalą politykę Władimira Putina i Dmitrija Miedwiediewa.
Stowarzyszenie Memoriał broni praw człowieka i bada zbrodnie reżimu komunistycznego w Rosji. Domaga się od władz wyjaśnienia zbrodni katyńskiej.