Wnuk Lecha Wałęsy został skazany na prawie 3 lata więzienia
Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał na dwa lata i osiem miesięcy więzienia Dominika W. To wnuk byłego prezydenta Lecha Wałęsy. 22-latek został oskarżony o prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i znieważenie policjantów. Wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok dla wnuka prezydenta Lecha Wałęsy zapadł w środę, ale nie jest prawomocny. 22-letni Dominik W. był oskarżony m.in. o niebezpieczną jazdę po pijanemu, znieważenie policjantów i o przemoc wobec ochroniarza. Groziło mu za to do dwunastu lat więzienia - informuje tvp.info.
Proces mężczyzny rozpoczął się pod koniec lipca przed Sądem Rejonowym w Gdańsku. Podczas pierwszej rozprawy Dominik W. przyznał się do jazdy samochodem po pijanemu, uszkodzenia jednego samochodu, ale nie do znieważenia policjantów.
- To była głupota z mojej strony, zdarzyło mi się to pierwszy raz - powiedział na pierwszej rozprawie 22-latek.
Jazda po pijanemu
Wydarzenia rozegrały się 25 lutego 2018 r. Według gdańskich śledczych Dominik W. po pijanemu jechał autem jedną z ulic w Gdańsku Oruni. Nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu, a w chwili zatrzymania miał co najmniej 2,08 promila alkoholu w organizmie.
Jak ustaliła policja, kierowany przez 22-latka golf poruszał się od lewej do prawej krawędzi jezdni, wjeżdżał na chodniki, zmuszając pieszych do ucieczki, uderzał też w inne pojazdy. Dominik W. miał też znieważyć policjantów, którzy go zatrzymali i stosować przemoc wobec ochroniarza, który próbował to zrobić.
Również pielęgniarki, które pobierały od Dominikowi W. krew, zeznały w sądzie, że był wobec nich wulgarny - Cały czas był pobudzony i agresywny. Zagrażał sobie i wszystkim wokół niego - mówiła pielęgniarka.
Co więcej, Dominik W. miał kopnąć jednego z policjantów i krzyczeć: "Nie wiecie, kim jest mój dziadek”. Poza pielęgniarkami zeznania złożył też ochroniarz marketu, przed którym zaparkował 21-latek.
To nie pierwszy wyrok
Dominik W. ma już na koncie jeden wyrok za naruszenie nietykalności cielesnej byłej dziewczyny swojego brata. Sąd skazał go na pół roku prac społecznych oraz zapłatę 1 tys. zł pokrzywdzonej i pisemne przeproszenie jej. W grudniu wyrok się uprawomocnił.
Sprawa sięga 30 października 2015 r. Wtedy, w centrum miasta Dominik W., razem z innymi mężczyznami, zaczepił kobiety, wyzywając byłą partnerkę swojego brata. Doszło do szarpaniny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl