Wniosek o wotum nieufności wobec minister edukacji Anny Zalewskiej. Dziś w Sejmie głosowanie
Dziś ostatni dzień posiedzenia Sejmu. Zaplanowano m.in. głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec minister edukacji Anny Zalewskiej. 14 października, w Dniu Edukacji Narodowej, wniosek złożyła Platforma Obywatelska. W czwartek w Sejmie odbyła się debata na ten temat.
Reforma zakłada powstanie 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum, 5-letniego technikum i dwustopniowej szkoły branżowej. Od 1 września 2017 roku nie będzie już rekrutacji do gimnazjum. Premier Szydło zapowiedziała, że projekt reformy zostanie przyjęty na posiedzeniu rządu w przyszłym tygodniu.
Sejm odrzucił wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej. Za odrzuceniem wniosku głosowało 253 posłów, 168 było przeciwnego zdania, 11 wstrzymało się od głosu.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas posiedzenia Sejmu (PAP/Marcin Obara)
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicemarszałkowie Sejmu Ryszard Terlecki, Joachim Brudziński oraz rzecznik PiS Beata Mazurek na korytarzu sejmowym podczas posiedzenia Sejmu. W ostatnim dniu posiedzenia odbędzie się m.in. głosowanie nad wnioskiem PO o odwołanie minister edukacji Anny Zalewskiej (PAP/Marcin Obara)
Jak oceniasz pracę Anny Zalewskiej jako ministra edukacji?
- Dobrze33% - Dobrze
- Źle57% - Źle
- Nie mam zdania10% - Nie mam zdania
PO, Nowoczesna i PSL są za odwołaniem szefowej MEN. PiS jest przeciw, Kukiz'15 rekomenduje wstrzymanie się od głosu.
Premier Beata Szydło i Anna Zalewska na sali obrad w Sejmie podczas debaty nad wnioskiem PO o odwołanie minister edukacji (PAP/Tomasz Gzell)
Według PO brak jest głębszych przyczyn przeprowadzenia radykalnej zmiany systemu oświaty w Polsce, a jej "główną ofiarą" staną się gimnazja. Według PiS wnoszenie o odwołanie szefowej MEN w momencie, gdy wprowadzana jest ważna reforma edukacji jest "wprowadzaniem chaosu i próbą przykrycia ośmiu lat błędnych, fatalnych decyzji dla polskiej edukacji". Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zarekomendowała Sejmowi odrzucenie wniosku PO.
Początek zaplanowanego na ponad dwie godziny bloku głosowań w Sejmie - o godz. 11.00.
Premier Beata Szydło, minister edukacji Anna Zalewska, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński wiceminister kultury Jarosław Sellin i lider koła poselskiego Europejscy Demokraci Jacek Protasiewicz na sali obrad w Sejmie podczas czwartkowej debaty (PAP/Tomasz Gzell)
W czasie debaty nad wnioskiem PO o wotum nieufności wobec minister edukacji opozycja krytykowała plan reformy, zakładający m.in. likwidację gimnazjów. Katarzyna Lubnauer podkreślała, że reforma przyniesie "chaos dla uczniów, stracone roczniki i problemy samorządów". - To zły dotyk dla edukacji - stwierdziła posłanka Nowoczesnej. Zdaniem Jacka Protasiewicza, PiS dąży do reformy edukacji, ponieważ jest to jedna z niewielu obietnic wyborczych, którą może spełnić rząd Beaty Szydło.
Dziś Sejm, w ostatnim dniu posiedzenia, przeprowadzi głosowanie m.in. nad wnioskiem PO o odwołanie minister edukacji Anny Zalewskiej. Platforma zarzuca szefowej MEN, że prowadzi nieprzemyślaną politykę oświatową, działa na szkodę uczniów, nauczycieli i samorządów.
Posłanka PiS Marzena Machałek mówiła podczas debaty, że reforma nie likwiduje gimnazjów, a konsoliduje je ze szkołami podstawowymi. Posłanka przekonywała, że w wyniku zmian nauczyciele nie stracą pracy. Machałek dodała, że w wyniku "odwrócenia szkodliwej pseudoreformy" systemu edukacji w wykonaniu Platformy Obywatelskiej pracę zyskało dwa tysiące nauczycieli. - Tak samo teraz nauczyciele nie stracą a zyskają pracę, bo dzięki naszej reformie powstrzymamy niekontrolowane zwolnienia nauczycieli, powstrzymamy niekontrolowaną likwidację gimnazjów, uratujemy licea - podkreślała posłanka.
Zdaniem przedstawiciela wnioskodawców Rafała Grupińskiego z PO nie ma uzasadnienia dla likwidacji gimnazjów i powrotu do - jak to określił - "peerelowskiego porządku". Poseł mówił, że włożono wielką pracę w rozwój gimnazjów, przygotowanie merytoryczne nauczycieli i przygotowanie ich do pracy z młodzieżą dorastającą. Według posła PO rozbijanie tego dzisiaj jest ogromną szkodą dla procesu wychowania młodego pokolenia.
- PiS zobowiązało się do reform i zmian, których oczekują wyborcy. Reforma edukacji jest wynikiem wsłuchiwania się w głos ludzi - powiedziała w czwartek z sejmowej mównicy premier Beata Szydło. Szefowa rządu broniła minister edukacji. Posłowie debatowali nad wnioskiem opozycji o odwołanie minister Anny Zalewskiej.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, premier Beata Szydło, minister edukacji Anna Zalewska i wicepremier, minister kultury Piotr Gliński na sali obrad podczas czwartkowej debaty w Sejmie (PAP/Tomasz Gzell)