Trwa ładowanie...
07-11-2013 15:25

Wniosek o przedłużenie obserwacji podejrzanego o fałszywe alarmy bombowe

Łódzka prokuratura okręgowa wystąpiła do sądu w Katowicach o przedłużenie o kolejne cztery tygodnie obserwacji sądowo-psychiatrycznej 26-letniego Marcina L.. Jest on podejrzany o wywołanie w czerwcu tego roku fałszywych alarmów bombowych w 22 instytucjach w całym kraju.

Wniosek o przedłużenie obserwacji podejrzanego o fałszywe alarmy bomboweŹródło: WP.PL, fot: Marcin Gadomski
d47ekxe
d47ekxe

Obserwacja podejrzanego odbywa się w oddziale psychiatrycznym szpitala więziennego Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi. Miała trwać cztery tygodnie, ale biegli uznali, że powinna być przedłużona o kolejne cztery.

- Zdaniem biegłych psychiatrów, którzy prowadzą obserwację, jest to konieczne, żeby prawidłowo ocenić kwestię poczytalności podejrzanego - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Łódzcy śledczy czekają obecnie na pomoc prawną w tej sprawie z Wielkiej Brytanii i USA; zwrócili się też do konsulatów we Włoszech i Anglii o przesłuchanie mieszkających tam polskich obywateli; ma to służyć weryfikacji wyjaśnień podejrzanego. Prokuratura wystąpiła też do placówek służby zdrowia z pytaniem, czy alarmy mogły spowodować zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów.

25 czerwca po mailowych informacjach o podłożonych rzekomo bombach sprawdzono 22 obiekty w całym kraju: szpitale, prokuratury, sądy, komendy policji, centra handlowe i teren przyległy do siedziby Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Ewakuowano wówczas ponad 2,7 tys. osób. W akcję zaangażowano ponad 400 policjantów. Według resortu spraw wewnętrznych nie było realnego zagrożenia życia i zdrowia obywateli.

d47ekxe

Autorów wiadomości poszukiwała specjalna grupa policjantów Centralnego Biura Śledczego wspierana przez ABW, podjęto też współpracę ze służbami zagranicznymi.

Marcina L. podejrzanego o wywołanie tych alarmów zatrzymano 28 czerwca na lotnisku w Pyrzowicach. Według śledczych maile o rzekomych bombach wysłał on z Wlk. Brytanii, gdzie w ostatnim czasie mieszkał. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany; obecnie okres aresztowania obowiązuje do 28 grudnia. 26-latkowi grozi kara do ośmiu lat więzienia.

Śledztwo w tej sprawie łódzka prokuratura okręgowa przejęła w połowie sierpnia od prokuratury w Katowicach, która też została dotknięta wywołanym alarmem.

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj