ŚwiatWłoskie MSW dumne z policji po zatrzymaniu gwałcicieli z Rimini. "Potrzebny był sygnał"

Włoskie MSW dumne z policji po zatrzymaniu gwałcicieli z Rimini. "Potrzebny był sygnał"

Szef włoskiego MSW Marco Minniti jest dumny z policji, która w krótkim czasie znalazła sprawców "tak niedopuszczalnego przestępstwa", jakim była napaść w Rimini na parę polskich turystów i transseksualistę z Peru.

Włoskie MSW dumne z policji po zatrzymaniu gwałcicieli z Rimini. "Potrzebny był sygnał"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Pasquale Bove
Jakub Kłoszewski

05.09.2017 15:20

- Potrzebny był sygnał, że sprawcy zostaną natychmiast doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości - mówił Minniti w Rzymie odnosząc się do zatrzymania gangu składającego się z dwóch Marokańczyków, Nigeryjczyka i Kongijczyka w wieku od 15 do 20 lat. Bracia Marokańczycy sami zgłosili się na posterunek karabinierów. Ich dwaj wspólnicy zostali ujęci przez policję.

Podejrzani w areszcie

W zakładzie karnym dla nieletnich w Bolonii odbyło się we wtorek kolejne przesłuchanie umieszczonych tam trzech nieletnich sprawców napaści dokonanej w nocy z 25 na 26 sierpnia. Adwokat Marokańczyków Paolo Ghiselli powiedział mediom, że potwierdzili oni swoje wcześniejsze zeznania. Podczas poprzedniego przesłuchania zaprzeczyli oni, jakoby dokonali podwójnego gwałtu. Według ich wersji jego sprawcą był pełnoletni Kongijczyk.

Obrońca nastolatków poinformował, że dwaj bracia wykazują "postawę współpracy" i odpowiadają na pytania śledczych.

Sędzia trybunału dla nieletnich ma podjąć w najbliższym czasie decyzję w sprawie złożonego przez prokuratora wniosku o umieszczeniu nieletnich w więzieniu.

W areszcie w Rimini przesłuchany został w tym samym czasie 20-letni Kongijczyk. Nie przyznaje się on do zarzucanych mu czynów: rozboju, udziału w zbiorowym gwałcie i spowodowania obrażeń ciała i twierdzi, że dokonała tego pozostała trójka. O jego najnowszej wersji poinformowała po dwugodzinnym przesłuchaniu telewizja RAI.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)