Włoski Ruch Pięciu Gwiazd za współdziałaniem z UKIP w Parlamencie Europejskim
Populistyczne włoskie ugrupowanie opozycyjne Ruch Pięciu Gwiazd (M5S) byłego artysty kabaretowego Beppe Grillo postanowiło, że w Parlamencie Europejskim będzie współdziałać z brytyjską antyunijną Partią Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). O swoim zadowoleniu z perspektywy współpracy poinformował już przywódca UKIP Nigel Farage.
12.06.2014 | aktual.: 13.06.2014 07:33
Nigel Farage komentując wiadomość stwierdził, że wraz z Beppe Grillo stworzy "dream team", który będzie "koszmarem" dla Unii.
W wypowiedzi dla włoskiej agencji Ansa, Farage oświadczył: "Eurodeputowani Ruchu Pięciu Gwiazd i ja będziemy świetnie się bawić przysparzając mnóstwo kłopotów biurokratom z Brukseli".
W wewnątrzpartyjnym internetowym głosowaniu za współpracą z partią Farage'a opowiedziało się prawie 80 procent członków M5S. Ewentualne wejście do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) poparło 10 proc. głosujących, a pozostałe 12 proc. było za trzecią rozpatrywaną opcją - czyli zachowaniem samodzielności M5S w europarlamencie.
- Bardzo mnie cieszy ten wynik - zapewnł Farage. Jego ugrupowanie wygrało w Wielkiej Brytanii wybory do PE, zdobywając 27,5 proc. głosów i spychając rządzących konserwatystów na trzecie miejsce. We Włoszech w eurowyborach zwyciężyła centrolewicowa Partia Demokratyczna premiera Matteo Renziego z rekordowo wysokim wynikiem 40,8 proc. głosów, zaś na drugim miejscu uplasował się Ruch Pięciu Gwiazd (21,2 proc.).
- Poczekajcie aż stoczymy batalię, by odzyskać kontrolę nad losem naszych krajów - dodał lider brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Podkreślił, że oba te ugrupowania będą "prawdziwym głosem opozycji". - Będziemy głosem ludzi - zapewnia Farage.
UKIP domaga się wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, natomiast M5S ostro krytykuje politykę Unii; chce porzucenia polityki oszczędnościowej i przeprowadzenia referendum w sprawie dalszej przynależności Włoch do strefy euro.
Przywódca Ruchu Beppe Grillo od początku nalegał na sojusz z Farage'em w Parlamencie Europejskim, przeciwko czemu protestowali początkowo niektórzy eurodeputowani Ruchu mówiąc, że nie chcą mieć nic wspólnego z działaczami UKIP, której przywódca oskarżany jest o rasizm i ksenofobię.
Grillo argumentował, że Farage nie jest rasistą i że ma prostu "poczucie humoru". Przeciwnicy takiego rozwiązania opowiadali się na przykład za przystąpieniem do frakcji Zielonych.
Ostatecznie Beppe Grillo, który nie znosi żadnego sprzeciwu w swym ugrupowaniu i eliminuje z niego za wszelkie przejawy niezadowolenia czy protestu, przeforsował swą koncepcję.