Włosi czekają kilka godzin, żeby oddać hołd poległym w Nasirii

Ponad cztery godziny muszą czekać w kolejce
ci, którzy w mauzoleum Wiktora Emanuela II przy Placu Weneckim w
Rzymie pragną złożyć hołd poległym w Nasirii włoskim żołnierzom.
Władze miasta spodziewają się, że w poniedziałek mauzoleum
odwiedzi około miliona Włochów.

Trumny z ciałami 19 włoskich karabinierów i żołnierzy, którzy ponieśli śmierć w wyniku zamachu terrorystycznego w Nasirii w ubiegłą środę, wystawione są w mauzoleum pierwszego króla zjednoczonych Włoch, gdzie od 1921 roku znajduje się także Grób Nieznanego Żołnierza.

Składający hołd poległym Włosi przynoszą kwiaty i okolicznościowe listy i kartki, przechodzą powoli wzdłuż ustawionych w rzędzie 19 trumien, z których każda okryta jest włoską flagą, oglądają umieszczone przy nich fotografie zabitych.

Ulice wokół Placu Weneckiego od wczesnych godzin porannych są zamknięte dla ruchu samochodowego. Na samym placu oczekujący na wejście do mauzoleum ludzie w milczeniu ustawiają się w długiej, powoli posuwającej się naprzód kolejce.

Według danych opublikowanych w poniedziałek przez dziennik "Corriere della Sera", po zamachu w Nasirii, który przyniósł największą wśród wojskowych w powojennej historii Włoch liczbę ofiar, połowa Włochów uważa, że nie należy wycofywać się teraz z Iraku.

Równocześnie 60% Włochów jest zdecydowanie przeciwnych interwencji zbrojnej w Iraku, podczas gdy liczba osób popierających działania wojenne od kilku miesięcy utrzymuje się na stałym poziomie niecałych 30%.

Wtorek został we Włoszech ogłoszony dniem żałoby narodowej.