ŚwiatWłosi będą mieli swojego Janusza Palikota

Włosi będą mieli swojego Janusza Palikota

W Pałacu Prezydenckim w Rzymie odbyła się ceremonia zaprzysiężenia rządu Silvio Berlusconiego. Jednym z 21 ministrów został słynący z wywoływania skandali politycznych Roberto Calderoli, który otrzymał tytuł "ministra prostoty". Jego zadaniem - podobnie jak w Polsce Janusza Palikota - będzie ułatwienie życia obywateli przez m.in. ograniczenie biurokracji.

Włosi będą mieli swojego Janusza Palikota
Źródło zdjęć: © AP

08.05.2008 | aktual.: 08.05.2008 19:13

Zgodnie z wolą Silvio Berlusconiego w jego rządzie nie ma wicepremierów. Ministrów jest ogółem 21, w tym dziewięciu bez teki. Dwunastu wywodzi się z macierzystej partii magnata telewizyjnego Forza Italia, czterech z Sojuszu Narodowego i czterech z Ligi Północnej. Jeden minister należy do małej partii Demokracja Chrześcijańska dla Autonomii.

Ministrem spraw zagranicznych został 51-letni Franco Frattini, szef dyplomacji w drugim gabinecie Berlusconiego, a do niedawna wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Nazywany jest przez media "ambasadorem berlusconizmu na świecie".

Resortem finansów pokieruje, tak jak w poprzednim rządzie centroprawicy, 61-letni Giulio Tremonti.

Ministrem sprawiedliwości został adwokat, szef Forza Italia na Sycylii - 38-letni Angelino Alfano. Ten młody polityk zasłynął niedawno z tego, że w programie telewizyjnym wykrzyczał: "Brzydzimy się mafią".

Resortem obrony kierować będzie 61-letni Ignazio La Russa, jeden z czołowych polityków Sojuszu Narodowego.

Ministrem rozwoju gospodarczego jest Claudio Scajola, szef MSW w poprzednim gabinecie Berlusconiego. W 2002 roku został przez niego zdymisjonowany, gdy zamordowanego przez Czerwone Brygady doradcę ministra pracy nazwał wulgarnie "namolnym" i powiedział, że gdyby miał ochronę, to zginęłoby razem z nim więcej ludzi.

Na ministra polityki społecznej, zwanej z angielska Welfare, oraz zdrowia został powołany Maurizio Sacconi. Po raz pierwszy oba resorty połączono.

Stanowisko ministra rolnictwa otrzymał Luca Zaia, który latem zeszłego roku pobił niechlubny rekord wśród włoskich polityków. Będąc wówczas wiceprzewodniczącym regionu Wenecja Euganejska, pędził autostradą z prędkością 193 kilometrów na godzinę i odebrano mu prawo jazdy.

Ministrem ochrony środowiska jest Stefania Prestigiacomo, niegdyś minister do spraw równouprawnienia.

Teraz za równy status kobiet i mężczyzn odpowiadać będzie w rządzie 32-letnia Mara Carfagna, kiedyś finalistka konkursu Miss Italia, do niedawna gwiazda i prezenterka telewizyjna.

Na szefa resortu infrastruktury powołano Altero Matteolego, byłego ministra ochrony środowiska.

Ministerstwem edukacji kierować będzie Maria Stella Gelmini, 35-letnia działaczka Forza Italia z Lombardii.

Ministrem kultury został mianowany jeden z najbliższych współpracowników Berlusconiego, dawny działacz komunistyczny Sandro Bondi.

Ministrem do spraw europejskich jest Andrea Ronchi, dotychczasowy rzecznik prasowy Sojuszu Narodowego.

Ministrem do spraw reform został legendarny przywódca Ligi Północnej, sojusznik premiera Berlusconiego we wszystkich jego rządach Umberto Bossi.

Jeden z czołowych polityków Ligi Roberto Calderoli, słynący z ostrego języka i wywoływania wielu skandali politycznych, otrzymał osobliwy tytuł "ministra prostoty". Jego zadaniem będzie likwidacja zbędnych przepisów i ustaw oraz walka z biurokracją, czyli - jak sam mówi - ułatwienie życia obywatelom.

Najmłodsza w rządzie jest 31-letnia Giorgia Meloni, minister do spraw młodzieży.

Głosowanie w obu izbach włoskiego parlamentu nad wotum zaufania dla nowego gabinetu odbędzie się 14 maja.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)