Włodzimierz Cimoszewicz: Tusk poradziłby sobie z Dudą jak z przedszkolakiem
Donald Tusk powinien mieć poczucie odpowiedzialności za kraj i startować w wyborach prezydenckich - stwierdził europoseł Włodzimierz Cimoszewicz. Dodał też, że obecny prezydent nie jest szanowany przez zagranicznych liderów.
W rozmowie z "Super Expressem" były premier ostro krytykował Andrzeja Dudę i m.in. jego dorobek na polu polityki zagranicznej. Na przypomnienie głównego osiągnięcia prezydenta - stosunki z USA, które zdaniem PiS nigdy nie były tak dobre jak teraz - Cimoszewicz odpowiedział przywołując swoje doświadczenia z wizyt Aleksandra Kwaśniewskiego w Waszyngtonie.
- Towarzyszyłem prezydentowi Kwaśniewskiemu podczas "state visit", czyli protokolarnie wizyty najwyższego szczebla, kiedy przed Białym Domem było 10 tysięcy ludzi, strzelały armaty, tysiące ludzi schodziły się by wysłuchać polskiego prezydenta. Więc niech nikt mi nie opowiada bajek, że stosunki z Waszyngtonem nigdy nie były tak dobre jak obecnie - powiedział Cimoszewicz. - Kwaśniewski nie musiał stać przy biurku, przy którym ówczesny prezydent Bush coś podpisywał, tylko był traktowany jak równorzędny partner - dodał.
Wizyta Kwaśniewskiego w Waszyngtonie faktycznie była ostatnią wizytą tej rangi, jaką polski prezydent złożył w USA. I choć Kwaśniewskiego przed Białym Domem witał mały tłum i strzelały armaty, to nie słuchało go 10 tysięcy ludzi.
Mówiąc o podejściu Dudy i PiS do wojska, były szef MSZ stwierdził, że rządzący doprowadzili do "rozbrojenia" i osłabienia armii. Przywołał przy tym ostatni zakup śmigłowców Black Hawk dla polskich sił specjalnych, krytykując ich brak wyposażenia.
- To są takie taksówki, nimi na grzyby można polecieć, a nie na misję bojową - ocenił polityk.
Przeczytaj również: Komandosi dostali nowe śmigłowce. Są całkowicie "gołe", jeśli chodzi o specjalistyczny sprzęt
Krytyka Tuska
W wywiadzie Cimoszewicz skrytykował też Donalda Tuska za jego decyzję o niestartowaniu w wyborach prezydenckich. Europoseł KO jest przekonany, że mimo cytowanych przez Tuska obaw o to, że byłby "obciążeniem" dla opozycji, były premier "poradziłby sobie z Dudą jak z przedszkolakiem".
- Trzeba było stawać do boju. Powinien poczuwać się do większej odpowiedzialności za państwo i za społeczeństwo - stwierdził Cimoszewicz. - To nie była w pełni dojrzała decyzja - dodał.
Przeczytaj również: To dlatego Donald Tusk nie startuje na prezydenta? Jego współpracownicy mówią o wielkiej traumie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl