Trwa ładowanie...
d2kmoff
06-11-2003 10:10

Włodzimierz Cimoszewicz: nie możemy ani lekceważyć ani przesadzać

Z jednej strony byłoby błędem, gdybyśmy w Polsce zlekceważyli opinie i uwagi Komisji Europejskiej, z drugiej strony równie poważnym błędem byłoby, gdybyśmy zarówno w Polsce, jak i poza naszym krajem przesadzali w tych ocenach i w tej pewnej wrzawie, jaka towarzyszy raportowi Komisji - powiedział w "Sygnałach Dnia" Włodzimierz Cimoszewicz, szef MSZ.

d2kmoff
d2kmoff

Sygnały Dnia: Polska wlecze się w ogonie krajów, które mają przystąpić do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku. Czy taki wniosek należy wysunąć z raportu Komisji Europejskiej?

Włodzimierz Cimoszewicz: Nie, nie można i nie należy wyciągać takiego wniosku. Proszę państwa, z jednej strony byłoby błędem, gdybyśmy w Polsce zlekceważyli opinie i uwagi Komisji Europejskiej, z drugiej strony równie poważnym błędem, gdybyśmy zarówno w Polsce, jak i poza naszym krajem przesadzali w tych ocenach i w tej pewnej wrzawie, jaka towarzyszy raportowi Komisji. Po raz kolejny dostrzegam jakieś zaskakujące mnie poczucie naszej niepewności, nieświadomości tego, co sami zrobiliśmy, brak pewnego realizmu i dystansu do tego, co sami robimy. Trzeba mieć świadomość tego, że uwagi dotyczą spraw o różnym znaczeniu, o różnym stopniu trudności. Uwagi są, jak wiadomo, oparte na naszych własnych informacjach, tak więc nic w raporcie nas nie zaskakuje. Ja wiem, gdzie są pola szczególnie wrażliwe ze względu na potencjalne konsekwencje finansowe i które sprawy są trudniejsze od innych.

Sygnały Dnia: To pole to rolnictwo przede wszystkim?

Włodzimierz Cimoszewicz: Tak, oczywiście, rolnictwo. Słuchałem dzisiaj z uwagą między innymi audycji prowadzonych przez panów. Opinia publiczna w Polsce ma podstawy do decyzyjnej identyfikacji tych kwestii, czy to jest IACS, ale wiemy na ten temat tyle, ile mówili moi poprzednicy dzisiaj w audycjach Sygnałów Dnia, że są obietnice firmy Hewlett Packard, takie jest też stanowisko ministra rolnictwa i szefa Agencji Modernizacji Rolnictwa, że w styczniu wszystko powinno być gotowe. Głęboko wierzę, że tak będzie, czyli problem zniknie. Jest też kwestia ostatnich dostosowań zarówno naszego prawa, jak i samych zainteresowanych firm do standardów związanych z bezpieczeństwem żywności, bo to jest z kolei warunkiem dostępu naszej żywności do rynku unijnego. Ale i z tego punktu widzenia, zwłaszcza gdy chodzi o to, co rząd miał do zrobienia czy ma jeszcze do zrobienia, ja nie mam osobiście wątpliwości, że będziemy gotowi na czas.

d2kmoff

Sygnały Dnia: A czy z jakąś uwagą zawartą w tym raporcie pan się nie zgadza?

Włodzimierz Cimoszewicz: Gdy chodzi o oceny dotyczące stopnia przygotowania, w zasadzie zgadzam się ze wszystkim. Przy czym podobnie jak Gunther Verheugen w jednym z wywiadów udzielonych wczoraj prasie niemieckiej apelował o rzetelność wobec Polski, apelowałbym do nas samych o rzetelność w komentowaniu tych wszystkich ocen. Natomiast polemizowałbym z niektórymi stwierdzeniami Komisji jakby na marginesie raportu, elementami szerszego komentarza, np. dotyczącymi sytuacji naszej gospodarki czy polityki gospodarczej rządu. Stwierdzenia, że np. nie wykazujemy czy rząd nie wykazuje woli do przeprowadzenia zmian w systemie finansów publicznych, trudno jest zrozumieć na tle chociażby dwóch, jakże ważnych decyzji i rządu, i parlamentu podjętych w ostatnich tygodniach. Jedna to jest reforma systemu finansowania samorządu terytorialnego, gigantyczne przesunięcie środków do tej pory zasilających budżet centralny do dyspozycji władz lokalnych. Druga to jest znana decyzja o obniżeniu stawki podatkowej dla firm, dla
przedsiębiorstw do poziomu jednego z najniższych w Europie. Niedostrzeżenie tego i stwierdzenie, że my nie przeprowadzamy żadnych zmian w systemie finansów publicznych, jest na tym tle, w tym kontekście zupełnie niezrozumiałe.

Sygnały Dnia: Ale zarzuty na przykład dotyczące wysokiego poziomu korupcji, upolitycznienia administracji, urzędników administracyjnych.

Włodzimierz Cimoszewicz: Proszę pana, gdy chodzi o zarzuty dotyczące upolitycznienia administracji, osobiście się z nimi zgadzam. Tak, to jest pogląd, który wyrażałem jako polityk, nie jako minister spraw zagranicznych w dyskusjach toczących się w naszym kraju i to jest problem autentyczny. Gdy chodzi o korupcję znowu mnie nie jest trudno zgodzić się z opinią, że to jest problem. Dziesięć lat temu podjąłem pewne działania, wtedy, kiedy jeszcze mało kto tak traktował zagrożenie korupcyjne w naszym kraju. Natomiast, właśnie, jeszcze raz o tym apelu Verheugena o rzetelność wobec Polski. Nie wolno nam bagatelizować kwestii korupcji w Polsce, ale jednocześnie nie można formułować ocen opartych na różnych standardach wobec różnych państw w Europie, nie tylko państw przystępujących, także państw członkowskich.

d2kmoff
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kmoff
Więcej tematów