PolskaWłodzimierz Cimoszewicz: jeżeli lewica zniknie, to będzie wina polityków

Włodzimierz Cimoszewicz: jeżeli lewica zniknie, to będzie wina polityków


Mamy ludzi o różnych poglądach, mamy ludzi o różnych interesach i normalny, zdrowy system polityczny powinien to odzwierciedlać. Oczywiście, jeżeli lewica zniknie lub będzie zmarginalizowana, to nie będzie wina obywateli, tylko polityków lewicy. Mam tego świadomość - powiedział marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz w "Sygnałach Dnia"

15.06.2005 | aktual.: 15.06.2005 10:21

Sygnały Dnia: Wybory wrześniowe, jeśli okaże się na przykład, że nie pójdzie głosować ponad 50%, to jakie to daje świadectwo demokracji w naszym kraju? Czy będziemy mówili wtedy o państwie demokratycznym, czy… O czym?

Włodzimierz Cimoszewicz: Wie pan, to jest pewien problem, z którym mamy do czynienia od kilkunastu lat, dlatego że poza wyborami prezydenckimi i referendum europejskim my nigdy nie mieliśmy frekwencji przekraczającej 50%. Jesteśmy tym krajem w Europie, który ma jeden z najniższych wskaźników udziału obywateli w głosowaniu. To dowodzi słabości naszej demokracji. Nie wiem, czy to jest dowód choroby demokracji, ale słabości niewątpliwie. I problem polega na tym, że tak jak można było jakiś czas temu mówić o tym, że ludzie reagują rozczarowaniem na to, co się w tej polskiej rzeczywistości politycznej dzieje, tak trudno jest mi przyjąć, że przez szesnaście lat jest to prawidłowe wyjaśnienie, wytłumaczenie. Zmienia się społeczeństwo, kilkanaście nowych roczników stało się ludźmi dorosłymi w tym czasie wolnej, demokratycznej Polski, a zachowują się tak jak rodzice czy dziadkowie, czyli w połowie nie wykazują zainteresowania własnym krajem. To jest bardzo niedobre, to jest bardzo niedobre. To, nawiasem mówiąc,
jest jedna z głębszych przyczyn niestabilności politycznej na naszej scenie politycznej.

Sygnały Dnia: Panie marszałku, dziś w Rzeczpospolitej publicysta tego dziennika Bogumił Luft pisze o możliwych scenariuszach wyborów prezydenckich, właściwie drugiej tury, o starciu poszczególnych kandydatów. Pisze coś takiego: „Nie da się ukryć, że polska scena polityczna cierpi wskutek braku wiarygodnej propozycji socjaldemokratycznej. Bez takiej oferty prawica zawisa w próżni i jest skazana na pokusę pychy, poczucia, że jej wizja świata jest oczywista i nie wymaga uzasadnienia. Krótko mówiąc, na lewicy nie ma nikogo, kto mógłby zmierzyć się z Lechem Kaczyńskim”.

Włodzimierz Cimoszewicz: Proszę pana, to nie jest może problem dotyczący jakiejś osoby, to jest szerszy problem. Ja się zgadzam z tą tezą. Oczywiście, polska lewica współczesna zasługuje na wiele słów krytyki, ale mylą się bardzo ci, którzy cieszą się, że ona nieomal zniknęła ze sceny politycznej, bo to nie jest normalna sytuacja. Tak jak nienormalną sytuacją w 1993 roku było to, że z Sejmu zniknęła polska prawica, tak nienormalną sytuacją będzie wtedy, kiedy lewica, polityczna reprezentacja lewicy nie będzie odzwierciedlała pewnego układu istniejącego społeczeństwie. Mamy ludzi o różnych poglądach, mamy ludzi o różnych interesach i normalny, zdrowy system polityczny powinien to odzwierciedlać. Oczywiście, jeżeli lewica zniknie lub będzie zmarginalizowana, to nie będzie wina obywateli, tylko polityków lewicy. Mam tego świadomość. Niewiele można na to w tej chwili poradzić, ale Luft ma rację. Zdrowa sytuacja polityczna w demokratycznym państwie, w demokratycznym systemie polega na tym, że ścierają się we
w miarę zrównoważonym układzie rozmaite orientacje, wzajemnie się wtedy skuteczniej kontrolują i stanowią bardziej wiarygodną alternatywną ofertę dla obywateli.

Sygnały Dnia: A to pana ludzie wciąż listy piszą, żeby pan zmienił swoje zdanie?

Włodzimierz Cimoszewicz: Tak, bardzo wiele takich listów otrzymuję każdego dnia, to prawda.

Sygnały Dnia: I jak to wygląda z dzisiejszej perspektywy w pana przypadku?

Włodzimierz Cimoszewicz: Co pan ma na myśli, panie redaktorze?

Sygnały Dnia: Panie marszałku…

Włodzimierz Cimoszewicz: [śmiech]. Proszę pana, jestem coraz bardziej zakłopotany, to przyznaję.

Sygnały Dnia: Dziękuję bardzo. Włodzimierz Cimoszewicz, Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w Sygnałach Dnia.

Włodzimierz Cimoszewicz: Dziękuję bardzo.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)