Włochy: wybuch w Rzymie
Wybuch dynamitu, podłożonego w nocy z poniedziałku na wtorek na rzymskiej ulicy tuż pod budynkiem włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, spowodował straty materialne. Nie było natomiast żadnych ofiar w ludziach.
26.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jak podała we wtorek rano włoska policja, eksplozja uszkodziła pięć samochodów, spłonęły dwa skutery. Z witryn wielu sklepów na Via Palermo powypadały szyby.
Przybyli na miejsce rano mer Rzymu Emilio Del Mese oraz komendant miejskiej policji Giovani Finazzo uznali, iż wybuch został spowodowany umyślnie. Nadal jednak nie wiadomo jaki miał być cel zamachu i kto za niego odpowiada.
Ładunek, o nieokreślonym jeszcze składzie i mocy, umieszczony został na chodniku. Zdaniem policji, ładunek miał dużą moc niszczącą. Prowadzący śledztwo analizują taśmę z jednej z kamer rozmieszczonych wokół budynku ministerstwa. Na miejscu był już minister spraw wewnętrznych Claudio Scajola. Oświadczył, że chodzi o pokazowy atak na miejsce, będące symbolem bezpieczeństwa obywateli.
Odpowiedzialny za służby specjalne minister Franco Frattini podkreślił, że pod uwagę bierze się wszystkie hipotezy. Pewne jest, że udało się komuś bez żadnych przeszkód dotrzeć z materiałami wybuchowymi tam, gdzie nie powinien. Okolice ministerstwa miały być pilnie strzeżone. Fakt, że zamachu dokonano w nocy, dowodzi, iż nie chciano, aby były ofiary. Frattini przypomniał, że rząd włoski zaangażował się w tych dniach w rozwiązanie kryzysu na Bliskim Wschodzie. (PAP, IAR, aka)