Włochy. Tragedia na campingu. Zginęły dwie siostry
Tragedia na campingu Verde Mara we włoskim kurorcie Marina di Massa. Nad ranem silny wiatr przewrócił topolę, która runęła na namiot. Zginęły dwie siostry, które w nim spały. Jedna z nich miała 3 lata, druga - 14.
Rodzina mieszkających w Turynie Marokańczyków spędzała wakacje na campingu w Toskanii. Mieli wyjechać w sobotę wieczorem, ale ze względu na pogorszenie pogody, postanowili ruszyć do domu w niedzielę rano.
Przez całą noc padał deszcz i wiał bardzo silny wiatr. Najgorsze przyszło jednak nad ranem. Świadkowie twierdzą, że nad campingiem przeszła trąba powietrzna. Silny poryw wiatru wyrwał z korzeniami jedną ze stojących tam topoli. Drzewo spadło wprost na namiot, w którym spała rodzina z Turynu.
Gruby konar drzewa runął na część namiotu, w której spały dwie siostry: 3-latka i 14-latka. Dosłownie zmiażdżył śpiące dziewczynki.
Młodsza siostra zmarła w drodze do szpitala. O życie 14-latki lekarze walczyli przez trzy godziny. Niestety, dziewczynka zmarła.
Rodzicom dziewczynek oraz ich bratu, którzy spali po drugiej stronie namiotu, nic się nie stało.
Źródło: corriere.it