Włochy chcą sądzić prezydenta Czarnogóry
Włoska prokuratura w Bari wszczęła dochodzenie w sprawie prezydenta Czarnogóry Milo Djukanovicia pod zarzutem działania w mafijnej grupie przestępczej i przemytu papierosów do Włoch - ujawniły w środę źródła sądowe.
Bari jest położone naprzeciw Czarnogóry pod drugiej stronie Adriatyku. Nocami z wybrzeża czarnogórskiego płyną do Włoch motorówki wyładowane papierosami, rozprowadzanymi potem w Europie Zachodniej. Jesienią zeszłego roku dziennik "Financial Times" pisał, że przemyt papierosów na Bałkanach stał się przedsięwzięciem na skalę międzynarodową, a centralne miejsce w procederze zajmuje Czarnogóra.
Według prokuratorów prowadzących dochodzenie w sprawie włoskiej mafii, 50% produktu krajowego brutto Czarnogóry pochodzi z przemytu, który rozkwitł podczas wojen w dawnej Jugosławii. Włoscy śledczy twierdzą, że dziesiątki przestępców cieszą się w Czarnogórze opieką państwa.
Kiedy w zeszłym roku aresztowano Francesco Prudentino z mafii włoskiej, były minister finansów Ottaviano Del Turco ocenił, że gdy zacznie on zeznawać, Czarnogóra będzie miała powody do strachu. Bez pomocy prezydenta Czarnogóry, Milo Djukanovicia, Prudentino nie stałby się jednym z największych, najbogatszych i najbardziej niebezpiecznych przemytników obszaru śródziemnomorskiego - oświadczył były minister.(ck)