Władze zalanej Toskanii proszą wojsko o pomoc
Władze regionu Toskania w środkowych Włoszech poprosiły wojsko o natychmiastową pomoc w usuwaniu skutków powodzi, która spowodowała największe zniszczenia w rejonie miast Massa i Carrara. Trudna sytuacja utrzymuje się też w Umbrii i Lacjum.
Przewodniczący władz Toskanii Enrico Rossi oświadczył, że potrzebna jest pilna pomoc w przywróceniu przejezdności dróg i autostrad oraz otwarciu mostów i oddaniu do ponownego użytku gmachów użyteczności publicznej.
Poinformował, że pogarsza się także sytuacja na zalanych w wyniku gwałtownych ulew w czasie weekendu obszarach w południowej Toskanii, w rejonie miast Grosseto, Siena i Arezzo.
We Florencji rzeka Arno przekroczyła pierwszy poziom stanu alarmowego.
Z podtopionych i zagrożonych powodzią miejscowości ewakuowano setki osób.
W całym regionie zamknięto wiele odcinków dróg, również na najważniejszej Autostradzie Słońca. Z powodu zalania torów doszło do poważnych utrudnień w ruchu pociągów.
Do lokalnych powodzi doszło także w okolicach Orvieto w Umbrii, a także w Viterbo w stołecznym regionie Lacjum, gdzie miejscami poziom wody osiągnął dwa metry.
Opada powoli woda w Wenecji. W niedzielę zanotowano tam 149 centymetrów, jeden z najwyższych poziomów w ciągu ostatnich 150 lat.