Władze Petersburga przestrzegają przed udziałem w protestach
Władze Petersburga rozwiesiły w mieście plakaty przestrzegające przed uczestnictwem w akcjach protestacyjnych. Na plakatach widnieje hasło: "Wzywają cię na demonstrację? Myśl głową, nie daj się wciągnąć w prowokację" - podają we wtorek niezależne rosyjskie media.
30.05.2017 23:37
- Władze Petersburga rozwiesiły w mieście plakaty przestrzegające przed uczestnictwem w akcjach protestacyjnych. Na plakatach widnieje hasło: "Wzywają cię na demonstrację? Myśl głową, nie daj się wciągnąć w prowokację" - podają we wtorek niezależne rosyjskie media.
Na plakatach znajduje się adres strony internetowej komitetu odpowiedzialnego za porządek prawny i bezpieczeństwo miasta Petersburg. Na stronie autorzy tej reklamy społecznej podkreślają, że "mityng protestacyjny to nie masowy pochód czy flash mob". Na stronie komitetu znajduje się również ostrzeżenie dotyczące przewinień najczęściej popełnianych podczas akcji protestacyjnych.
"Osoba, która uczestniczy w masowej akcji protestacyjnej, często mniej obiektywnie postrzega rzeczywistość - działa tak zwana psychologia tłumu" - napisano na stronie. Zamieszczono tam również kilka rad dla uczestników demonstracji, na przykład żeby nie wchodzić w konflikt z policjantami, nie zakrywać twarzy czy nie przychodzić na akcje w stanie upojenia alkoholowego.
Zdjęcie jednego z plakatów pojawiło się na Twitterze lokalnego działacza społecznego. Na plakacie przedstawiono osobę poruszaną jak marionetka linkami przywiązanymi do jej nóg i rąk.
W 2017 roku w Petersburgu odbyło się kilka akcji protestacyjnych, m.in. akcja przeciwko korupcji zorganizowana 26 marca. Protesty przeciwko korupcji odbyły się wtedy w kilkudziesięciu miastach Rosji. Wezwał do nich jeden z liderów opozycji Aleksiej Nawalny po opublikowaniu materiału śledczego o domniemanym ukrytym majątku premiera Dmitrija Miedwiediewa. W niektórych miastach władze zezwoliły na demonstracje, gdzie indziej - jak w Moskwie i Petersburgu - protesty odbyły się bez zezwolenia. Liczbę demonstrujących w stolicy współpracownicy Nawalnego szacowali na 25-30 tys.; zatrzymano ponad tysiąc osób. Zatrzymani byli karani administracyjnie, wszczęto też postępowania karne, w których dotąd dwie osoby zostały skazane na kary pozbawienia wolności za użycie przemocy wobec policjanta.
Nawalny zamierza zorganizować kolejny masowy protest w wielu rosyjskich miastach, w tym w Petersburgu, 12 czerwca. (PAP)