Władze Konga zignorowały ostrzeżenia
Władze Konga prawdopodobnie zignorowały ostrzeżenia wulkanologów, że wulkan Nyiragongo jest aktywny i grozi wybuchem. Kongijski wulkanolog Dieuxdonne Waffula powiedział, że we wtorek ubiegłego tygodnia ostrzegał władze Konga, że w najbliższym czasie może nastąpić silna eksplozja wulkanu.
23.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jednak rządzący "Kongijski Ruch na rzecz Demokracji" nie zareagował na te ostrzeżenia. Wybuch wulkanu nastąpił dwa dni później.
Rzecznik "Ruchu" zdementował zarzuty kongijskiego wulkanologa. Powiedział, że Waffula ostrzegał przed wybuchem już od 6 miesięcy, ale nie potrafił określić dokładnej daty eksplozji. Dodał, że w czwartek, kiedy nastąpił wybuch, władze od samego rana co godzinę informowały ludność w Goma o sytuacji i apelowały o opuszczenie miasta. Rzecznik zaprzeczył, jakoby w wyniku wybuchu zginęło 45 osób. Według władz wschodniego Konga, nie było żadnych ofiar śmiertelnych.
Minionej nocy w rejonie wulkanu nastąpiły liczne wstrząsy. Rano sytuacja się uspokoiła, zaczął padać ulewny deszcz. (aka)