Nie podano żadnych szczegółów. Nie wiadomo nawet, czego dotyczyć miałyby rozmowy i czy Irak gotów jest zezwolić na powrót inspektorów wojskowych ONZ. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że oferta pojawia się w czasie rosnącej presji Waszyngtonu na Irak, Iran i Koreę Północną.
Prezydent Bush nazwał te kraje "osiami zła", które mogą zaopatrywać ugrupowania terrorystyczne w broń chemiczną, biologiczną lub nuklearną.
Przedstawiciele irackiego rządu podróżują więc po świecie, spotykając się z członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, a Bagdad wydaje oświadczenia mające świadczyć o nowej elastyczności władz Iraku. (mk)