Władze Gdańska szykują pozew przeciwko telewizji Trwam
Władze Gdańska szykują pozew przeciwko telewizji Trwam - informuje TOK FM. Chodzi o relację na żywo w Trwam dotyczącą protestu jednego z mieszkańców przed urzędem miasta.
25.09.2012 | aktual.: 25.09.2012 17:31
Mężczyzna mieszkał przez kilka tygodni w namiocie przed urzędem protestując przeciw eksmisji żony. Domagał się rozmowy z Pawłem Adamowiczem, prezydentem Gdańska. Do spotkania nie doszło. Adamowicz uważał, że urzędnicy działali zgodnie z prawem.
Protestem zainteresowała się prawica i Solidarność Stoczni Gdańskiej. Przyjechał nawet Jarosław Kaczyński. Jak podaje TOK FM, wraz ze wzrostem zainteresowania protestem ze strony polityków, zaczęły rosnąć żądania: od ustąpienia prezydenta Adamowicza po dymisję rządu Donalda Tuska.
W TV Trwam podczas relacji na żywo w tej sprawie eksperci mieli powiedzieć, że w wyniku antyspołecznej polityki miasta kilkanaście osób popełniło samobójstwo. Prowadzący nie zareagował na te słowa, dlatego Gdańsk chce za to pozwać telewizję.