Władysławowo. Wszedł do morza i zniknął pod wodą. Śmierć 21-latka
W sobotę we Władysławowie doszło do tragicznego zdarzenia. Utonął 21-latek. Mężczyzna wszedł do morza mimo zakazu kąpieli.
Jak przekazała nam st. post. Monika Mularska z Komendy Powiatowej Policji w Pucku, zgłoszenie dotyczące topiącego się mężczyzny wpłynęło o godz. 18.15.
- Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 21-letni mieszkaniec gminy Grodzisk Mazowiecki wszedł do morza i z nieznanych przyczyn nie mógł powrócić na brzeg - powiedziała WP oficer prasowa.
- Ratownicy wyciągnęli mężczyznę z wody. Mimo podjętych działań reanimacyjnych 21-latek zmarł - dodała funkcjonariuszka.
Zobacz także: Tragedia w Antoninie. Rzecznik policji o śmierci 2,5-latka
Władysławowo. Niebezpieczne warunki
Oprócz tego mężczyzny miały topić się też dwie inne osoby. Ratownikom udało się je uratować.
- Mundurowi zabezpieczyli miejsce zdarzenia, na miejscu pracowała także grupa dochodzeniowo-śledcza - wskazała st. post. Monika Mularska.
W sobotę we Władysławowie obowiązywał zakaz kąpieli. Były ogromne fale, które stanowiły zagrożenie dla życia i zdrowia. Mimo to wiele osób wchodziło do wody.
- Policjanci apelują o stosowanie się do zasad bezpieczeństwa nad wodą oraz zachowanie szczególnej ostrożności - podkreśliła oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pucku.