Władysław Kosiniak-Kamysz: zwrócę się na piśmie do premier o ogłoszenie klęski żywiołowej
Szef PSL zaapeluje o to też do wojewodów, ponieważ to na ich wniosek, albo rząd sam z siebie może podjąć taką decyzję. Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że reakcja rządu była spóźniona.
17.08.2017 10:19
Lider ludowców zapowiedział, że jeszcze w czwartek wystąpi z takim wnioskiem do premier Beaty Szydło i wojewody pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. - Wymagane jest wprowadzenie klęski żywiołowej i o to zwracam się do pani premier – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Polsat News.
Zdaniem szefa PSL, rząd powinien utworzyć fundusz klęskowy. I przypomniał, że w 2010 r. PiS będąc w opozycji zapowiadał utworzenie takie funduszu po dojściu do władzy. - Do tej pory tego funduszu nie ma – zauważył polityk.
W ocenie Władysława Kosiniaka-Kamysza reakcja rządzących w kwestii zniszczeń po nawałnicach na Pomorzu była spóźniona, a "państwo zarządzane centralnie poniosło totalną klęskę". Lider PSL ocenił, że "im więcej kompetencji byłoby w samorządach, im więcej byłoby samodzielności w podejmowaniu decyzji przez wiele osób mianowanych na różne stanowiska, tym ta reakcja byłaby dużo szybsza".
Skutki ubiegłotygodniowych nawałnic
Szef PSL już w środę apelował do premier Szydło o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na terenach zniszczonych przez nawałnice. Przekonywał, że "jest potrzeba ogłoszenia, jak najszybciej stanu klęski żywiołowej".
W wyniku nawałnic, które przeszły nad Polską w nocy z piątku na sobotę, zginęło sześć osób, a 52 zostały ranne. Wciąż 16 tys. odbiorców pozostaje bez energii elektrycznej na skutek zniszczeń wywołanych nawałnicami. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne. Od 10 sierpnia strażacy interweniowali 21,3 tys. razy przy usuwaniu skutków burz.
Premier Szydło pytana we wtorek podczas wizyty w miejscowości Czyczkowy k. Brus w woj. pomorskim, czy nie powinien być ogłoszony stan klęski żywiołowej, odpowiedziała, że taki stan ogłaszany jest na wniosek wojewody. Wyjaśniła, że wojewoda pomorski stwierdził, iż nie widzi obecnie takiej potrzeby.
W środę wojewoda pomorski Dariusz Drelich powiedział, że nie wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, dlatego że nie widział i nie widzi ku temu przesłanek. Według niego, taki stan wprowadziłby więcej utrudnień dla mieszkańców.