Władysław Frasyniuk ostro o obchodach Święta Niepodległości. "Nie chodzę z przestępcami"
- Mam przekonanie, że mamy do czynienia z potwornym chaosem, łamaniem prawa, a nie świętowaniem stulecia odzyskania niepodległości – stwierdził Władysław Frasyniuk. Opozycjonista z czasów PRL nie szczędził ostrych słów mówiąc o 11 listopada.
09.11.2018 | aktual.: 13.11.2018 14:05
Władysław Frasyniuk stwierdził w TOK FM, że nie wie, co będzie robić 11 listopada. – Nie będę na marszu narodowym. Nie chodzę z przestępcami, którzy łamią Konstytucję i naruszają swobody obywatelskie. Za to się siedzi w więzieniu. Zorganizowana grupa przestępcza to ciężki zarzut – stwierdził.
Opozycjonista z czasów PRL ocenił, że nie ma ciekawej propozycji na 100. rocznicę odzyskania niepodległości. - Mam przekonanie, że mamy do czynienia z potwornym chaosem, łamaniem prawa, a nie świętowaniem stulecia odzyskania niepodległości – mówił Władysław Frasyniuk w TOK FM. - Ważne, żeby coś wspólnie pozytywnego dla swojego kraju zrobić. W tym z przyjemnością wezmę udział, ale nikt tego, k...a, nie zaproponował – dodał.
Władysław Frasyniuk stwierdził w rozmowie z Jackiem Żakowskim, że jedyną propozycją jest "zaprotestować naprzeciwko faszystów".
Władysław Frasyniuk odniósł się też do odsłonięcia pomnika Lecha Kaczyńskiego na placu Piłsudskiego w Warszawie. Przypomnijmy, że pomnik ma prawie 7 metrów wysokości. Wraz z cokołem waży 35 ton. - Może napiszę list do Hanny Gronkiewicz-Waltz, żeby ten plac, gdzie stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego, który jest większy niż monument marszałka Piłsudskiego, nazwać imieniem Lecha Wałęsy – stwierdził opozycjonista z czasów PRL.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_