Władysław Frasyniuk nie oszczędził Platformy Obywatelskiej
Władysław Frasyniuk stwierdził, że w najbliższych wyborach parlamentarnych prawdopodobnie oddałby głos na Platformę Obywatelską, choć jednocześnie bardzo krytycznie wypowiedział się o największej opozycyjnej partii. Ocenił również sojusz Lewicy z PiS-em przed głodowaniem nad Funduszem Odbudowy.
Władysław Frasyniuk był gościem programu "Fakty po Faktach" na antenie TVN24. Dawny działacz opozycji ocenił, że gdyby w najbliższym czasie miały dobyć się wybory parlamentarne, to prawdopodobnie zagłosowałby na Platformę Obywatelską, choć podkreślił, że z całą pewnością najpierw przyjrzałby się wszystkim kandydatkom na listach.
Gość Katarzyny Kolendy-Zaleskiej stwierdził również, że dzisiejsza opozycja robi wszystko, by na nią nie głosować. - Politycy przekonują nas żeby na nich nie głosować. Codziennie w programach publicystycznych pokazują, że nie ma opozycji - stwierdził.
Frasyniuk o "zapaści intelektualnej" w Platformie Obywatelskiej
Władysław Frasyniuk ocenił również zachowanie PO podczas głosowania nad ratyfikacją unijnego Funduszy Odbudowy. - PO wpisała się w dramatyczną zapaść intelektualną wstrzymując się od głosu - stwierdził. Wytłumaczył, że na miejscu posłów KO głosowałby przeciw i wyraźnie tłumaczył dlaczego tak postępuje.
Dawny działacz Solidarności stwierdził również, że decyzja Lewicy o zagłosowaniu ramię w ramię z PiS-em, była potężnym ciosem dla całej opozycji. - To co zrobiła Lewica to wzmocnienie pozycji rządu i zupełne zdewastowanie opozycji - powiedział - Obowiązkiem opozycji było wykorzystanie szansy na osłabienie rządu Kaczyńskiego. To był taki moment, który być może nie doprowadziłby do rozpadu rządu, ale doprowadziłby na pewno do jego osłabienia - dodał.
Zobacz też: Mocne słowa Julii Przyłębskiej. Jest reakcja. "Nie mamy pani płaszcza i co pani nam zrobi?"