PolskaWładysław Frasyniuk: nie będę krytykował ani Kwaśniewskiego, ani Millera

Władysław Frasyniuk: nie będę krytykował ani Kwaśniewskiego, ani Millera

Z dzisiejszej perspektywy łatwo krytykować. Ja nie będę krytykował ani Kwaśniewskiego, ani Millera - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w PRL, pytany o to, czy w państwie prawa można pozwolić na torturowanie więźniów.

Władysław Frasyniuk: nie będę krytykował ani Kwaśniewskiego, ani Millera
Źródło zdjęć: © AKPA | Niemiec

- To pokazuje, jak trudna jest polityka - dodał Frasyniuk. W młodej demokracji, rząd, który podejmował decyzje ws. ośrodka specjalnego dla Amerykanów, był w niezwykle trudnej sytuacji. Powstaje pytanie, czy nie popełnił błędu. W państwie, w które buduje swoje standardy, taka decyzja osłabia te wartości, których jeszcze nie ma - mówił.

- Z dzisiejszej perspektywy łatwo krytykować. Ja nie będę krytykował ani Kwaśniewskiego, ani Millera. Być może to jest lekcja dla polskich polityków i dla polityków ze wszystkich krajów dawnego Wschodu, by starannie się zastanowić nad skuteczną kontrolą służb specjalnych. Widać, że w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest prawdziwa demokracja, tamtejsi parlamentarzyści potrafią skutecznie kontrolować służby specjalne, w przeciwieństwie do polskich parlamentarzystów.

Dodał też, że terroryzm jest zagrożeniem dla całego świata. To nie są proste decyzje - polityka nie jest łatwa i prosta.

"Mam pretensje do Kaczyńskiego"

- 13 grudnia jest wielkim dniem. Pod czołgi wyszli wtedy ludzie, którzy stanęli w obronie wolności. Teraz państwo powinno oddać im hołd, bo jeśliby się nie postawili, nie byłoby Okrągłego Stołu - powiedział Frasyniuk w TVN 24.

Podkreślił jednak, że ma do Jarosława Kaczyńskiego większe pretensje niż tylko za 13 grudnia. - Ten bałwan, ten dureń, ten szkodnik zabija wszystkie ważne historyczne daty w Polsce - powiedział. - Nie ma w Polsce świętej daty. Kaczyński pluje na każdą symboliczną datę - dodał.

- Żyjemy w wolnym kraju. Demonstracja jest elementem demokracji. Niech zrobi tę demonstrację w wigilię, niech zrobi pierwszego dnia świat. Nie zrobi, bo to jest komiczne. Robi 13 grudnia i zabija ważną datę z punktu widzenia polskiego społeczeństwa. Zawłaszcza tę datę. Szmaci tę datę. Może zrobić tę demonstrację naprawdę każdego innego dnia, a nie 13 grudnia - powiedział Frasyniuk.

Jak zaznaczył, "marsz niezależnie od tego, czy będzie z różami, czy z goździkami, jest marszem, który uderza w dobrą pamięć o Polakach, którzy 13 grudnia mieli odwagę przeciwstawić się juncie wojskowej".

Źródło: TVN24

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (525)