Władimir Putin pojechał szukać sojuszników
W czwartek prezydent Władimir Putin udał się na Kubę. Od spotkania z braćmi Fidelem i Raulem Castro rozpocznie sześciodniową podróż po krajach Ameryki Łacińskiej. Rosyjski przywódca odwiedzi również Brazylię i Argentynę.
Podróż gospodarza Kremla związana jest między innymi z poszukiwaniem sojuszników, którzy poprą rosyjską politykę wobec Ukrainy.
Niezależni komentatorzy zwracają również uwagę na wzmocnienie pozycji Rosji na arenie międzynarodowej poprzez udział Władimira Putina w najważniejszych wydarzeniach na świecie i pokazanie, że Rosja żyje nie tylko ukraińskim konfliktem. Dał to do zrozumienia sam Putin udzielając wywiadów kubańskim i brazylijskim dziennikarzom, których fragmenty cytuje telewizja „Rossija24”.
Putin w Hawanie podpisze 10 umów o współpracy gospodarczej. Kuba od czasów ZSRR uznawana jest za naturalnego sojusznika Moskwy.
W kontekście kryzysu ukraińskiego i oziębienia kontaktów z USA wizyta w tym kraju ma również wymiar propagandowy. Moskwa pokazuje Waszyngtonowi, że w razie czego zawsze rosyjskie wojska mają przyczółek na wyspie.
W Brazylii Putin obejrzy finałowy mecz Mundialu. Jednak najważniejsza z rosyjskiego punktu widzenia będzie ceremonia zakończenia mistrzostw. Jej bohaterem stanie się właśnie prezydent Rosji. To on przejmie insygnia Mundialu od Brazylijczyków, ponieważ już za cztery lata Rosjanie będą gospodarzami piłkarskich Mistrzostw Świata.