Władimir Putin ostro o Polsce. Tomasz Grodzki o reakcji Andrzeja Dudy: brakuje mi głosu prezydenta

W niedzielę politycy rządu i opozycji zareagowali na ostatnie antypolskie wypowiedzi Władmira Putina. Prezydent Rosji oskarżył Polskę, że jest współodpowiedzialna za II wojnę światową, a jej przedwojenny ambasador w Berlinie był antysemitą.

Premier Mateusz Morawiecki wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie. Z kolei m.in. politycy opozycji i publicyści krytykowali prezydenta Andrzeja Dudę za milczenie w tej sprawie. Europoseł PiS Adam Bielan oświadczył, że Duda zabierze głos w kłamliwego ataku Putina na Polskę po 6 stycznia, czyli po przerwie noworocznej.

Do tego odniósł się marszałek Senatu Tomasz Grodzki. - Uważam, że to było bardzo dobre oświadczenie polskiego premiera - powiedział polityk w rozmowie z RMF FM. Zaznaczył jednak, że oczekuje reakcji prezydenta Dudy.

- Brakuje mi głosu prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie kłamliwego ataku Władimira Putina na Polskę - dodał Grodzki. - Atakuje nas, i to w sposób kłamliwy, prezydent sąsiedniego kraju. Więc osobą właściwą do odpowiedzi jest prezydent naszego kraju - uznał marszałek Senatu.

Tomasz Grodzki o relacjach polsko-rosyjskich

Pytany był również o niedawne spotkanie z ambasadorem Rosji w RP. Tomasz Grodzki podkreślił, że projekt tego spotkania był konsultowany z polskim MSZ. Podkreślono podczas niego oczekiwania strony polskiej wobec Rosji: chodzi m.in. o zwrot wraku tupolewa, zakończenie okupacji na wschodniej części Ukrainy, kwestie związane z eksportem polskich produktów do Rosji oraz poszukiwanie w archiwach moskiewskich miejsca pochowku żołnierzy AK, którzy zginęli w tzw. "obławie augustowskiej".

Grodzki w rozmowie z radiem zaznaczył, że nic nie wskazywało, że parę dni po tym spotkaniu Putin będzie atakować Polskę i jej historię. - Tymczasem później przyszedł taki cios który niweczy to wszystko - podkreślił marszałek Senatu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl