ŚwiatPutin obwinia Polskę o II wojnę światową. Roger Moorhouse: Kłamliwa narracja

Putin obwinia Polskę o II wojnę światową. Roger Moorhouse: Kłamliwa narracja

- To fundamentalnie kłamliwa sowiecka narracja, klasyczny przypadek obwiniania ofiary - tak tezy rosyjskiego prezydenta określa w rozmowie z WP znany historyk Roger Moorhouse. Putin zapowiedział, że napisze artykuł, w którym opisze, jak naprawdę doszło do II wojny światowej. Za jej wybuch wini także Polskę.

Putin obwinia Polskę o II wojnę światową. Roger Moorhouse: Kłamliwa narracja
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Yuri Kochetkov
Oskar Górzyński

20.12.2019 | aktual.: 20.12.2019 17:46

W czasie kilkugodzinnej konferencji prasowej prezydent Rosji kilka minut poświęcił Polsce. W niezbyt pozytywnym kontekście. Zapytany o rezolucję Parlamentu Europejskiego, mającą zrównywać zbrodnie nazizmu i komunizmu, Putin ocenił ją jako "niesamowicie cyniczną" i oskarżył europosłów o nieznajomość historii.

Putin zarzucił też państwom Zachodu, że w czasie kiedy ZSRR "proponował wszystkim uczestnikom społeczności międzynarodowej zjednoczony front antynazistowski", Zachód paktował z Hitlerem. Zwłaszcza Polska.

- Jak Polska zachowała się w tej sytuacji, w której - jak pisał wtedy jeden z dyplomatów - "robiła wszystko, co możliwe, by uczestniczyć w rozbiorze Czechosłowacji"? - pytał Putin. Jak dodał, w przeciwieństwie do Polski i innych krajów, które zawierały pakty o nieagresji z nazistowskimi Niemcami - tym samym "pchając Hitlera do agresji na Wschód" - ZSRR był ostatnim państwem, które zdecydowało się na taki krok. I to dopiero zmuszone okolicznościami.

Prezydent przyznał, że pakt Ribbentrop-Mołotow zawierał tajne protokoły, ale zaznaczył, że sowiecka inwazja 17 września wcale nie była inwazją. Jego zdaniem była ona tylko wkroczeniem na terytorium, nad którym polski rząd nie sprawował już kontroli, bo był "gdzieś pod granicą polsko-rumuńską". Putin zapowiedział, że zamierza napisać na ten temat artykuł i polecił nawet przynieść sobie odpowiednie materiały.

Moorhouse: Kłamliwa narracja

- Obawiam się, że artykuł pana Putina nie rzuci zbyt wiele światła na początki II wojny światowej - komentuje w rozmowie z WP Roger Moorhouse, brytyjski historyk i autor książki "First to Fight" o wrześniu 1939. - To odzwierciedlenie standardowej i fundamentalnie kłamliwej sowieckiej narracji o wojnie, w której ZSRR jest tylko ofiarą lub zwycięzcą, ale nigdy agresorem. Sugerowanie, że Polska jest odpowiedzialna za wybuch II wojny światowej, to klasyczny przypadek obwiniania ofiary - dodaje.

Jak wyjaśnia Moorhouse, o ile Polska i inne państwa zachodnie faktycznie zawierały umowy z Hitlerem, ich motywacją było zachowanie pokoju. Tymczasem celem układu Stalina z Hitlerem "była wojna i podział Europy Środkowej".

- Pan Putin powinien zastanowić się, że właśnie może dlatego ZSRR był ostatnim krajem, który zawarł pakt z Hitlerem - konkluduje Brytyjczyk.

Notoryczny kłamca

Podobne argumenty wysuwa dr Łukasz Adamski z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Jak dodaje, Putin ucieka się wręcz do kłamstw. Jak wtedy, kiedy mówił o historii twierdzy brzeskiej. Rosjanin stwierdził wówczas, że wojska sowieckie weszły do Brześcia Litewskiego dopiero po tym, jak miasto zostało "po prostu porzucone" przez Niemców.

- Trudno na coś takiego odpowiedzieć, poza tym, że Putin jest po prostu notorycznym kłamcą. Powinien lepiej zajrzeć do kronik filmowych z ceremonii przekazania Brześcia przez Niemców Sowietom - mówi WP Adamski.

Historyk zwraca uwagę na niewielką zmianę. O ile jeszcze niedawno Siergiej Naryszkin, szef Służby Wywiadu Zagranicznego i bliski współpracownik Putina, pisał, że w momencie sowieckiej inwazji państwo polskie formalnie nie istniało, Putin mówi jedynie, że nie sprawowało efektywnej kontroli.

- W przypadku Naryszkina była to narracja neostalinowska. Wersję Putina nazwałbym post-stalinowską. Ale jest dość kłopotliwa, bo skoro Putin przyznaje, że polskie państwo istniało, to z punktu widzenia prawa międzynarodowego rodzi to pewne konsekwencje - mówi WP Adamski.

Jak dodaje, ucieczka przed takimi konsekwencjami - np. roszczeniami ws. reparacji, o które ubiegają się państwa bałtyckie - są jedną z przyczyn, dla którego Kreml lansuje fałszywą wersję historii.

- Ta narracja i polityka historyczna jest przede wszystkim skierowana do wewnątrz, aby utrzymać się przy władzy. Ale jest też po prostu tak, że ludzie z pokolenia Putina naprawdę w nią wierzą, bo tak uczyli ich w szkołach i jest to dla nich jedynie słuszna wersja wydarzeń - podsumowuje historyk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (249)