Władimir Putin do Baracka Obamy: sankcje USA wobec Rosji są daremne
Sankcje nałożone przez USA na Rosję w związku z kryzysem na Ukrainie są daremne, a "obecna sytuacja" nie leży w interesie żadnego kraju - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Barackiem Obamą.
Jak poinformowały służby prasowe Kremla, pomiędzy Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi istnieją "znaczące różnice" poglądów, ale obaj przywódcy podkreślili znaczenie wprowadzenia "natychmiastowego i trwałego rozejmu" na wschodzie Ukrainy.
Według Białego Domu prezydent Obama wyraził w rozmowie z Putinem głębokie zaniepokojenie coraz aktywniejszym wspieraniem przez Rosję separatystów na Ukrainie. Jak dodano w komunikacie, Obama podkreślił, że "wolałby, aby kryzys ukraiński został rozwiązany środkami dyplomatycznymi".
Prezydent USA wyraził również obawy w związku z nieprzestrzeganiem przez Rosję - jak twierdzi Waszyngton - układu o siłach nuklearnych pośredniego zasięgu (INF) z 1987 roku. Rosja nie zgadza się z tymi zarzutami.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że była to pierwsza rozmowa Putina i Obamy od 17 lipca, kiedy to z terenów kontrolowanych przez separatystów na wschodzie Ukrainy zestrzelono malezyjski samolot pasażerski; w katastrofie zginęło prawie 300 osób.
Rosja, która ma piąte co do wielkości rezerwy na świecie i 1,5 bln dolarów aktywów ogółem, w tym blisko 500 mld USD rezerw walutowych, jest w stanie wytrzymać skutki sankcji gospodarczych przez dwa lata - ocenili w piątek eksperci z Aberdeen Asset Management.
- Mają rezerwy na prawie pół biliona dolarów. Biorąc pod uwagę, że na razie banki objęte zachodnimi sankcjami mają niewielkie potrzeby refinansowania, (Rosjanie) są w sumie w dość komfortowym położeniu - powiedział w rozmowie z agencją Reutera Brett Diment, szef działu rynków wschodzących w tej globalnej firmie zarządzającej aktywami.
Potrzeby refinansowania rosyjskich banków wynoszą 7-8 mld dolarów, a pożyczki te mają terminy zapadalności w przyszłym roku i Bank Centralny Rosji już zapowiedział, że jeśli jakikolwiek bank wpadnie z tego powodu w tarapaty to on przyjdzie mu z pomocą.
Według firmy Morgan Stanley rezerwy, jakimi dysponuje Rosja pozwoliłyby jej trzykrotnie spłacić koszty zewnętrznego długu oraz importu w ciągu 17 miesięcy. Ale wszystkie te obliczania są bardzo przybliżone i nie biorą pod uwagę, że np. około jednej trzeciej rosyjskich rezerw ulokowanych jest w funduszach naftowych, przeznaczonych na równoważenie spadków ceny ropy.
Około 40 mld dolarów rosyjskich rezerw trzymanych jest w złocie; 13 mld USD leży w skarbcu Międzynarodowego Funduszu Walutowego.