Władimir Bukowski: Putin przypomina szczura zapędzonego w kąt
- Dziś Putin przypomina szczura zapędzonego w kąt - mówi w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" Władimir Bukowski, rosyjski dysydent i pisarz. - Niewykluczone, że rosyjskie służby już zlikwidowały ludzi, którzy zestrzelili malezyjski samolot nad Ukrainą - czytamy.
Jeśli osoby, które "nacisnęły guzik" już nie zostaną osądzone przez wymiar sprawiedliwości to nie zmienia to faktu, że za katastrofę Boeinga 777 "personalną i polityczną odpowiedzialność ponosi Władimir Putin" - ocenia Bukowski.
- Putin przypomina dziś szczura zapędzonego w kąt. On nie ma możliwości ucieczki, dlatego nie ma nic do stracenia. Właśnie dlatego może być bardzo agresywny i niebezpieczny - czytamy w wywiadzie.
- Tej bezsensownej wojny na Ukrainie nie wybaczą Putinowi ludzie z jego najbliższego otoczenia, ponieważ ucierpiały na tym ich interesy. Prezydent Rosji traci swoją dominującą pozycję, ponieważ dziś wszyscy odwrócili się od niego. Dla Putina ta sytuacja nie skończy się jedynie patem, tylko matem - podkreśla.
Bukowski ocenia również, że Putin "porzucił swoich bojówkarzy na wschodzie Ukrainy i to będzie jeden z czynników, który przysporzy sporych problemów rosyjskiemu przywódcy. - Konflikt ewidentnie skończy się porażką separatystów i wszyscy ci, którzy byli zaangażowani w tę awanturę, obarczą winą za to właśnie Putina - ocenia pisarz.