Wkrótce poznamy zdobywców Złotych Globów
W niedzielę wieczorem w Los Angeles odbędzie ceremonia wręczenia Złotych Globów. Przyznawane przez Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej przy Hollywood statuetki zostaną przyznane już po raz 66.
Ubiegłoroczna uroczystość zakończyła się fiaskiem. Z powodu strajku scenarzystów impreza przypominała bardziej konferencje prasową niż wielką galę. W tym roku ma być zupełnie inaczej. Na czerwonym dywanie pojawi się plejada gwiazd amerykańskiego świata rozrywki. Nagrody będą wręczali między innymi Johny Depp, Cameron Diaz, Jennifer Lopez, Martin Scorsese oraz Sting. Wśród nominowanych do nagrody znajdują się zaś Kate Winslet, Tom Cruise, Angelina Jolie, Clint Eastwood, Leonardo Di Caprio, Maryl Streep i Brad Pitt.
Pitt został nominowany za rolę w filmie "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". Obraz ten uzyskał 5 nominacji do Złotych Globów, podobnie jak filmy "Frost/Nixon" oraz "Wątpliwość". Poza "Przypadkami Buttona" i "Frostem/Nixonem", o zwycięstwo w kategorii najlepszy film roku walczą także: "Zaklinacz słów", "Droga do szczęścia" oraz "Slumdog. Milioner z ulicy".
Tegoroczną 66. ceremonię Złotych Globów poprzedziły kontrowersje. Okazało się bowiem, że na stronie internetowej tej nagrody, przy nazwisku nominowanej Anne Hathaway pojawiła się gwiazdka - taka sama jaka stawiana jest przy nazwiskach zwycięzców. Organizatorzy ceremonii wydali specjalne oświadczenie, że gwiazdka znalazła się przy nazwisku aktorki w wyniku błędu technicznego. Czy była ona zupełnie przypadkowa czy rzeczywiście sygnalizowała nagrodę dla Hathaway - przekonamy się wkrótce.
Na razie znamy jednego laureata Złotych Globów. Jest nim Steven Spielberg, który zostanie wyróżniony za całokształt twórczości.
Amerykańskie gwiazdy dokonują już ostatnich przymiarek smokingów i sukni, aktorki wybierają biżuterię, spędzają godziny w gabinetach kosmetycznych i potwierdzają umówione na jutro wizyty u fryzjerów. Wśród bohaterów jutrzejszego wieczoru jest jedna postać, co do której nie ma wątpliwości, że przeszła poważny lifting. Jest nią statuetka Złotych Globów, którą poddano renowacji. Składa się teraz z bardziej dokładnego odwzorowania kuli ziemskiej i osadzona jest na nowej marmurowej podstawie.
Złote Globy przyznaje Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, które skupia 90 akredytowanych przy Hollywood dziennikarzy spoza Stanów Zjednoczonych. Zwycięzcy Złotych Globów uważani są za głównych kandydatów do Oscarów.
Rola i sposób funkcjonowania Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej przy Hollywood budzi jednak kontrowersje. New York Times napisał w ubiegłym roku, że organizacja działa jak ekskluzywny klub. Przyjmuje rocznie nie więcej jak pięciu nowych członków, zwykle jest to jedna osoba. Każdy z obecnych członków stowarzyszenia ma też prawo zawetowania nowego kandydata. Sposób działania organizacji sprawia, że wśród jej członków nie ma korespondentów prestiżowych "Le Monde" czy "Timesa", a są współpracownicy gazet z Bangladeszu czy Korei Południowej.
Stowarzyszenie było też w przeszłości krytykowane za uleganie wpływom wytwórni filmowych. Zarzucano mu też, że przypomina towarzystwo wzajemnej adoracji, a wielu jego członków niekoniecznie zna się na filmie.