Wkrótce akt oskarżenia przeciwko prezydentowi Starachowic
Do końca lutego Prokuratura Apelacyjna w Krakowie przekaże do sądu akt oskarżenia przeciwko prezydentowi Starachowic Wojciechowi B. - poinformował rzecznik prokuratury Piotr Kosmaty. Wojciech B. zostanie w nim oskarżony o korupcję i matactwo.
- Czynności procesowe znajdują się już na etapie końcowym i do końca lutego planujemy sporządzenie aktu oskarżenia w tej sprawie. Wojciech B. zostanie w nim oskarżony o korupcję i utrudnianie postępowania poprzez namawianie świadka do złożenia fałszywych zeznań - powiedział prok. Kosmaty.
Prezydent Starachowic Wojciech B. został zatrzymany przez CBA pod koniec sierpnia. Prokuratura zarzuciła mu, że przyjął łącznie 96 tys. zł łapówek. Zarzuty korupcyjne postawione B. mają związek z działalnością spółek komunalnych w Starachowicach w latach 2008-2010.
Prezydent nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Został aresztowany i do 10 listopada przebywał w areszcie. Odzyskał wolność po przyznaniu się do zarzutów korupcji. Prokuratura zastosowała wtedy wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 90 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.
Zarzuty korupcji usłyszała także Justyna Z. z urzędu miejskiego w Starachowicach, która - zdaniem prokuratury - miała pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy. Kobieta nie przyznała się do zarzutów, prokuratura zastosowała wobec niej dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 9 tys. zł.
Wojciech B. i Justyna Z. zostali ponownie zatrzymani 2 grudnia. Usłyszeli zarzut nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań. Oboje nie przyznali się do tego. Prokuratura wystąpiła do sądu o ich aresztowanie z obawy o matactwo. Sąd przychylił się do tego wniosku.
Na wniosek prokuratury sąd w Starachowicach orzekł także przepadek kaucji wpłaconych przez obojga podejrzanych. Orzeczenia te nie są prawomocne; zarówno Wojciech B. jak i Justyna Z. odwołali się od nich.
W śledztwie o wręczanie łapówek podejrzany jest przedsiębiorca Marian S., który przyznał się do winy i po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego odzyskał wolność.
Obowiązki prezydenta Starachowic przejął wiceprezydent Sylwester Kwiecień.